Nie wierzę, aby było możliwe zbudowanie stanu sędziowskiego i zawodu prokuratorskiego na zasadach niewysokich wynagrodzeń - ocenił prezydent Lech Kaczyński. Dodał, że obecny poziom wynagrodzeń tej grupy uważa za szkodliwy dla państwa.

Lech Kaczyński wręczył dziś podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim akty powołania sędziów wojewódzkich sądów administracyjnych, sądów apelacyjnych, sądów okręgowych i sądów rejonowych.

Zwracając się do nominowanych sędziów prezydent zaznaczył, że przedstawiał projekty rozporządzeń o podwyżkach "na pewno niewystarczających, ale jednak znaczących". "Niestety (...) nie było kontrasygnaty i mogło jej nie być, bo takie są uprawnienia szefa rządu (...) ale chciałem państwa o tym poinformować, bo próby z mojej strony były dwie" - mówił prezydent.

Brak podwyżek uzasadniano "za pomocą braków budżetowych"

Jak dodał, brak podwyżek uzasadniano "za pomocą braków budżetowych". "Nikt mnie nie przekona, że tych pieniędzy przy rezerwach, które pozostają w budżecie, nie było" - powiedział.

Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim akty powołania odebrało: ośmiu nowych sędziów wojewódzkich sądów administracyjnych, dwóch sędziów sądów apelacyjnych, ponad 40 sądów okręgowych i ponad 30 sądów rejonowych.

Lech Kaczyński pogratulował nowo powołanym sędziom i wyraził nadzieję, że wkrótce odbiorą kolejne nominacje - na wyższe stopnie sędziowskie.

Były to 22. nominacje sędziowskie w czasie kadencji Lecha Kaczyńskiego.

Ćwiąkalski: w budżecie na 2009 r. są zarezerwowane pieniądze dla sędziów i prokuratorów

W środę i czwartek sędziowie protestowali przeciw brakowi rozwiązań systemowych w sądownictwie i niskim płacom. "Dzień bez wokand" największy zakres miał w województwach: pomorskim, małopolskim, lubelskim i opolskim. Sędziowie domagają się od rządu zmiany systemu wynagradzania i podniesienia płac. Jak podkreślają, projekt podwyżki, ogłoszony we wrześniu przez ministra sprawiedliwości, nie spełnia ich oczekiwań ze względów merytorycznych, jak i formalnych.

W piątek odbył się natomiast protest prokuratorów, którzy domagają się podwyżek płac i wzmocnienia pozycji prokuratury. W skali kraju urlop na żądanie wzięło ponad 300 z 5,4 tysiąca śledczych.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski zapewniał w środę, że w budżecie na 2009 r. są zarezerwowane pieniądze zarówno dla sędziów, jak i dla prokuratorów.