PO krytykuje PiS za "mnożenie przeszkód" przed zmianą konstytucji i zarzuca Prawu i Sprawiedliwości, że jest "zazdrosne" o autorstwo poszczególnych projektów zmian.

Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski przedstawił dziś propozycje zmian w konstytucji. PiS proponuje m.in., aby do ustawy zasadniczej wpisać otwarcie archiwów IPN, zakaz pełnienia funkcji publicznych przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa PRL oraz możliwości przymusowego poddania leczeniu osób z zaburzeniami psychicznymi, w tym pedofilów.

Od przyjęcia propozycji PiS dotyczących zmiany konstytucji klub ten uzależnia swoją zgodę na zmianę ustawy zasadniczej w tej kadencji Sejmu.

"Niczego nie odrzucamy automatycznie. Przeczytamy każdy projekt, ale mam nieodparte wrażenie, że PiS mnoży przeszkody, aby naprawdę niczego w konstytucji nie zmienić. Wygląda to tak, jakby byli zazdrośni o autorstwo poszczególnych pomysłów. Takie stawianie warunków źle wróży" - powiedział wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak.

W Sejmie jest już projekt zmiany konstytucji autorstwa PO

W Sejmie jest już projekt zmiany konstytucji autorstwa PO, który przewiduje zniesienie immunitetu formalnego i zakaz kandydowania do parlamentu osób skazanych.

Platforma zapowiada, że dla swoich projektów zmian konstytucji będzie szukać głosów we wszystkich klubach, także w PiS. "Nie wyobrażam sobie, że klub PiS jednomyślnie zagłosuje przeciwko wprowadzeniu zakazu kandydowania osób skazanych. Gosiewski szuka najwidoczniej kłopotów we własnym klubie" - mówi Dolniak.

"Propozycje PiS zmian w konstytucji są niedopracowane, mętne i nastawione głównie na propagandę"

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego (PO), propozycje PiS zmian w konstytucji są niedopracowane, "mętne" i nastawione głównie na propagandę. "Ich pomysły, to typowa propagandówka, nerwowe działania, odwrócenie uwagi od konfliktu Ludwika Dorna z Jarosławem Kaczyńskim" - ocenił.

Według Niesiołowskiego, zapisanie w konstytucji możliwości przymusowego poddania leczeniu osób z zaburzeniami psychicznymi, to "kompletny nonsens i absurd". Zapisy konstytucji muszą być precyzyjne. Jak PiS chce to wykonać? Czy każdą osobę z zaburzeniami psychicznymi przymusowo leczyć, czy tylko wybrane osoby? Są przecież zaburzenia łagodne, takie jak depresja" - zaznaczył.

Polityk PO ocenił, że zakaz pełnienia funkcji publicznych przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa PRL, to dobra idea. Ale - jak zastrzegł - trzeba ten pomysł dopracować. "Konieczne jest zdefiniowanie funkcji publicznej, bo czy np. listonosz to funkcja publiczna" - dodał.

Niesiołowski zauważył jednocześnie, że taki zakaz już w zasadzie jest realizowany.

Zdaniem polityka PO, zapisanie w konstytucji otwarcia archiwów IPN, to "czysta propaganda". Jak dodał, taki zapis już jest w ustawie o IPN. "Co taki pomysł w konstytucji ma oznaczać? Że każdy ma prawo wejść do archiwum IPN jak do kawiarni?" - pytał.

Niesiołowski podkreślił, że uzależnianie poparcia dla pomysłów zmian w konstytucji autorstwa Platformy od głosowania za projektami PiS, to nie jest dobry pomysł. "To by oznaczało, że PiS nie chce poprzeć zakazu kandydowania do parlamentu osób skazanych. Widocznie się boi, że będzie miało problemy we własnych szeregach" - zaznaczył.