Wpisanie do konstytucji możliwości sądowego nakazu leczenia osób, które ze względu na zaburzenia psychiczne stwarzają zagrożenie dla innych; zapis o otwarciu archiwów IPN i zakaz pełnienia funkcji publicznych przez funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL - takich zmian w konstytucji chce PiS.

Od przyjęcia tych propozycji - jak mówił na dzisiejszej konferencji w Sejmie szef klubu PiS Przemysław Gosiewski - jego klub uzależnia swoją "polityczną" zgodę na zmianę ustawy zasadniczej w tej kadencji Sejmu.

PiS domaga się również zapisu w ustawie zasadniczej dotyczącego otwarcia korporacji oraz konstytucyjnego umocowania Instytutu Pamięci Narodowej, tak by nie były możliwe "zamachy ustrojowe", czy "finansowe" na IPN.

Oprócz umieszczenia w konstytucji zapisu umożliwiającego wprowadzenie zakazu pełnienia funkcji publicznych przez funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL, zarówno cywilnych jak i wojskowych, klub PiS postuluje też zapis wprowadzający możliwość odebrania przywilejów emerytalnych tym funkcjonariuszom.

W projekcie zmiany konstytucji przedstawionym dziś znalazł się zapis mówiący o tym, że sąd "może nakazać poddanie osoby, która ze względu na zaburzenia psychiczne stwarza zagrożenie dla życia, zdrowia lub nietykalności cielesnej innych osób, zabiegom medycznym służącym zmniejszeniu tego zagrożenia".

Gosiewski powiedział, że w tym zapisie, który miałby znaleźć się w art. 39 konstytucji, chodzi m.in. o pedofilów. "Chcemy, aby była możliwość zgodna z konstytucją, aby w sposób trwały dokonywać takich zabiegów, które będą powodowały, że pedofile nigdy nie będą groźni dla małoletnich" - powiedział szef klubu PiS.

Jak podkreślił, powinny być wprowadzone takie środki, "o elemencie kastracji, które spowodują trwałe wyłączenie zagrożenia ze strony pedofilów".

"PiS proponuje, by ostatecznie rozwiązać sprawy związane z lustracją"

Przepis dotyczący otwarcia archiwów IPN, jak mówił Gosiewski, miałby się znaleźć w art. 61 konstytucji.

PiS chce zapisać w ustawie zasadniczej, że "obywatel ma prawo do pełnej wiedzy o prowadzonych przed 1 stycznia 1990 roku działaniach partii komunistycznej i podległego jej aparatu przymusu, które były wymierzone w niepodległościowe i wolnościowe aspiracje narodu, prawa obywateli oraz Kościoła i niezależnych instytucji społecznych, w tym o osobach prowadzących i wspomagających te działania".

"PiS proponuje, by ostatecznie rozwiązać sprawy związane z lustracją" - podkreślił Gosiewski.

Według PiS, wprowadzenie zakazu pełnienia funkcji publicznych przez funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa PRL, cywilnych i wojskowych miałaby umożliwić zmiana art. 60 konstytucji.

Artykuł ten mówi, że obywatele polscy korzystający z pełni praw publicznych mają prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach. PiS chce dodać zapis o ograniczeniu - ustawowym - korzystania z tego prawa przez osoby, które uczestniczyły w działaniach, "które były wymierzone w niepodległościowe i wolnościowe aspiracje narodu, prawa obywateli oraz Kościoła i niezależnych instytucji społecznych".

Jak wyliczał Gosiewski, chodzi o "funkcjonariuszy bezpieki, ubeków, funkcjonariuszy wojskowych służb, zarządu II sztabu generalnego oraz innych formacji PRL-owskich, które zajmowały się katowaniem Polaków".

Szef klubu PiS powiedział, że w złożonym w Sejmie przez PiS projekcie ustawy dezubekizacyjnej jest mowa o dziesięcioletnim zakazie kandydowania.

Oprócz tego, PiS chce zmian w art. 67 konstytucji, które umożliwiłyby odebranie przywilejów emerytalnych funkcjonariuszom służb PRL, którzy podejmowali działania "wymierzone w niepodległościowe i wolnościowe aspiracje narodu, prawa obywateli oraz Kościoła i niezależnych instytucji społecznych".

Klub domaga się zapisu uniemożliwiającego korporacjom blokowanie dostępu do zawodów zaufania publicznego

Ostatnia ze zmian zaproponowanych przez PiS, jak mówił Gosiewski, dotyczy "młodych ludzi". Klub domaga się umieszczenia w konstytucji zapisu uniemożliwiającego korporacjom blokowanie dostępu do zawodów zaufania publicznego, w tym m.in. prawnikom i architektom. Według propozycji PiS, o naborze do takich zawodów miałyby decydować instytucje państwowe, ale w taki sposób, by nie mogły wpływać na to samorządy zawodowe.

Tę sprawę, jak mówił Gosiewski, uregulować by miały zmiany w art. 17 i 67 konstytucji.

Szef klubu PiS powiedział, że jego klub, przedstawiając propozycje zmian w konstytucji, mówi PO: "sprawdzam".

"Jeśli politycy PO rzeczywiście są za kastracją pedofilów, za pozbawieniem ubeków emerytur, za tym by dać szansę młodym ludziom powinni poprzeć propozycje złożone przez PiS" - mówił Gosiewski.

"PiS jest partią czynów"

Odnosząc się do sprawy przymusowego leczenia i poddawania zabiegom medycznym m.in. pedofilów, poseł PiS Andrzej Dera powiedział, że w odróżnieniu od PO, "PiS jest partią czynów", dlatego proponuje konkretny zapis w konstytucji.

Jak zaznaczył Dera, konstytucja mówiłaby o tym, że ustawa określa przypadki, w których sąd "może nakazać poddanie osoby, która ze względu na zaburzenia psychiczne stwarza zagrożenie dla życia, zdrowia lub nietykalności cielesnej innych osób, zabiegom medycznym służącym zmniejszeniu tego zagrożenia".

Poseł zaznaczył, że w międzynarodowej klasyfikacji zaburzeń psychicznych jest wymieniona pedofilia. "To sąd będzie decydował o kastracji pedofilów" - powiedział Dera.

Według niego, premier Donald Tusk powinien "politycznie umożliwić" zmianę konstytucji w tym zakresie.

Gosiewski był pytany przez dziennikarzy, czy mówiąc o zabiegach, które w sposób trwały spowodują, że pedofile nie będą groźni ma na myśli kastrację fizyczną. "My jesteśmy zwolennikami tego, by można było stosować zabiegi chemiczne, które będą powodowały wyłączenie zagrożenia trwalsze niż na okres przyjmowanej kuracji" - odpowiedział szef klubu PiS.

Projekt zmiany konstytucji autorstwa PiS trafić ma do Sejmu w ciągu kilku dni.