Pozbycie się szpiegowskich plików jest trudne. Przestępcy internetowi posługują się nimi, aby kraść dane zamieszczane na portalach społecznościowych. Zdobyte informacje wykorzystują do wysyłania sprofilowanych reklam.
Gromadzenie danych osobowych dla celów marketingowych bez uzyskania wcześniejszej zgody użytkownika oraz udostępnianie ich podmiotom, które wysyłają odpowiednio dobrane reklamy (tzw. reklamy behawioralne) to tylko przykłady zagrożeń czyhających na nieroztropnych internautów.
– Reklama behawioralna polega na emisji do użytkowników odpowiednio dobranych reklam, które selekcjonowane są na podstawie dotychczasowych zachowań danego internauty – tłumaczy Ewa Kurowska-Tober, radca prawny z kancelarii Linklaters.
Reklamodawcy wiedzą, co najbardziej interesuje internautów, gdyż na ich komputerach instalowane są szpiegowskie pliki cookies. Pozwalają one zapisywać informacje o zachowaniach użytkowników w sieci. Sprawdzają np., które strony są najczęściej odwiedzane. Wpływ na rodzaj wyświetlanych reklam ma też częstotliwość ich odwiedzania czy słowa kluczowe wpisywane w wyszukiwarkach.

Nie o wszystkim wiemy

Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług drogą elektroniczną portal ma obowiązek zapewnić dostęp do aktualnej informacji o szczególnych zagrożeniach związanych z korzystaniem z usług świadczonych drogą elektroniczną. Jednym z takich zagrożeń jest instalowanie na komputerze użytkownika szpiegowskich plików cookies.
– Portale informują o używaniu cookies, a zapominają o plikach flash cookies – mówi Agata Ambroziewicz, prawnik w kancelarii Baker & McKenzie.
Tymczasem użytkownicy rzadko zdają sobie sprawę z ich istnienia. Nie wiedzą też, że takie pliki nie zostają usunięte wraz z usuwanymi cookies, a ich zadaniem może być ponowne zainstalowanie bez wiedzy użytkownika wcześniej usuniętych plików szpiegujących.

Przede wszystkim ostrożność

Decydując się na ujawnienie danych w internecie, warto sprawdzić politykę bezpieczeństwa portalu oraz zapoznać się z jego regulaminem.
– Portale nie mają prawa bez naszej zgody tworzyć nam profili osobowościowych i wykorzystywać ich w celu przesyłania nam sprofilowanych reklam – mówi Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzecznik Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.
W przypadku bezprawnego przetwarzania naszych danych możemy zwrócić się do portalu o ich usunięcie oraz żądać udzielenia informacji o tym, w jaki sposób je zebrano oraz komu udostępniono. Portal ma 30 dni na pisemną odpowiedź.
200 milionów użytkowników korzysta obecnie z portalu Facebook