Do operatorów sprzedających bilety lotnicze i kolejowe w internecie trafi jednakowa oferta. Przewoźnicy zaproponują klientom ekologiczne opcje podróży na krótszych trasach. Informacja o cenie biletu musi uwzględniać wszystkie opłaty za przewóz wraz z dodatkowymi kosztami.
Linie lotnicze i kolejowe będą musiały udostępniać informacje o cenach biletów nawet tym operatorom, z którymi nie zawarły umowy. Ich oferta ma też zawierać informacje o średnim zużyciu paliwa i średniej emisji CO2 na osobę. Takie postanowienia zawiera projekt rozporządzenia w sprawie kodeksu postępowania dla komputerowych systemów rezerwacji (KSR), które Parlament Europejski zatwierdził po wniesieniu poprawek w pierwszym czytaniu. KSR umożliwiają dokonywanie internetowej rezerwacji i kupna biletów lotniczych czy kolejowych. W rozporządzeniu znalazła się propozycja, by widniejące w systemie połączenia były zestawiane pod względem parametrów ekologicznych. Przy lotach trwających do pięciu godzin można będzie uzyskać informację o alternatywnych opcjach podróży koleją lub autobusami.
- Jest to propozycja ciekawa i bardzo pożądana z punktu widzenia ochrony środowiska - uważa radca prawny Renata Fidos-Flaga, radca prawny z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.
- Jako sprzedawcy rezerwacji z KSR jesteśmy gotowi do oferowania alternatywnych połączeń innych przewoźników, jeśli KSR, z którego korzystamy to umożliwi - deklaruje Tomasz Jędraszczyk, dyrektor ds. handlowych Centrum sprzedaży biletów lotniczych Sky4Fly oraz Centrum Tanich Przewoźników Tanie Latanie.
Z naszego doświadczenia wiemy, że pasażerowie kierują się często rekomendacją sprzedawcy i są skłonni do zmiany swoich preferencji także w zakresie środka transportu - dodaje Tomasz Jędraszczyk.

Szerszy dostęp do systemu

W funkcjonującym dziś systemie rezerwacji występuje wiele wzajemnych powiązań między liniami lotniczymi, KSR oraz biurami podróży. Ryzyko zachwiania uczciwej konkurencji jest w takiej sytuacji większe. Jeden system ma bowiem oferty danej linii, inny jej nie ma, a niezależna agencja turystyczna, która korzysta tylko z jednego systemu, nie jest w stanie posiadać pełnej oferty wszystkich linii.
- Dziś dostęp do wszystkich znaczących systemów rezerwacji jest dla pojedynczego biura zbyt kosztowny - tłumaczy Tomasz Jędraszczyk.
Linie będące właścicielami przynajmniej jednego z kluczowych systemów KSR, mogą więc monitorować wielkość sprzedaży biur w podziale na przewoźników. Istnieje też ryzyko wykorzystania tej sytuacji rynkowej do prowadzenia polityki preferującej ofertę właścicieli lub różnicującej informacje o ofercie przez własny lub konkurencyjny system.

Zawyżone ceny biletów

- Obecnie pośrednicy sprzedający bilety lotnicze czy kolejowe do ceny biletu przewoźnika dodają opłatę transakcyjną - mówi Renata Fidos-Flaga. Jest to po części uzasadnione kosztami obsługi KSR. Ale oczekują równocześnie, by cena biletu udostępnianego przez przewoźnika była niższa od ceny biletu, który jest oferowany niezależnym agencjom turystycznym czy klientom za pośrednictwem stron internetowych przewoźnika. Z pewnością nie wpływa to na konkurencyjność rynku - dodaje radca prawny.
Parlament Europejski proponuje więc rozwiązanie, polegające na zobowiązaniu linii do udostępniania takiej samej informacji o ofercie i taryfach w każdym z systemów KSR, niezależnie od umów i praw właścicielskich.
- W ten sposób zapewnione zostanie niedyskryminowanie przewoźników lotniczych, niezależnie od tego, czy uczestniczą w komputerowym systemie rezerwacji - uważa Renata Fidos-Flaga.
- Z punktu widzenia Sky4Fly to rozwiązanie jest słuszne i stabilizuje sprzedaż biletów w systemach rezerwacji w dłuższym okresie czasu - mówi Tomasz Jędraszczyk.

Skarżyć może też konsument

Zmiany mają też dotyczyć informacji dostarczanej konsumentowi z KSR. Abonent będzie podawać ostateczną cenę należną za usługę przewozu obejmującą wszystkie dodatkowe koszty i naliczone opłaty.
- Już dziś Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów może ukarać nieuczciwe linie lotnicze lub pośrednika za reklamę wprowadzającą w błąd. - mówi Kamila Kurowska, rzecznik UOKiK.
Od wejścia w życie w grudniu 2007 r. ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowych także sami konsumenci mogą zaskarżyć do sądu przedsiębiorcę, który podaje na stronie internetowej cenę odbiegającą od rzeczywistej.
- Osoba taka ma znacznie ułatwione zadanie, gdyż nie musi już udowadniać, że przedsiębiorca wprowadził ją w błąd. Teraz to na przedsiębiorcy ciąży obowiązek wykazania, że podana informacja jest pełna i rzetelna - tłumaczy Kamila Kurowska.
Komisja Europejska przyjęła już wszystkie poprawki, które Parlament Europejski wprowadził w pierwszym czytaniu. Jeśli kodeks postępowania dla komputerowych systemów rezerwacji zostanie znowelizowany, zmiany wejdą w życie trzeciego dnia po jego opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
7 postępowań prowadzi UOKiK w związku ze stosowaniem przez przewoźników lotniczych niedozwolonych postanowień we wzorcach umownych
OPINIA
PIOTR STĘPNIEWSKI
prezes zarządu eSKY.pl, systemu internetowej sprzedaży biletów lotniczych
Wprowadzanie kolejnych regulacji tylko w teorii spowoduje, że biura podróży i konsumenci otrzymają lepszą ochronę przed nadużyciami rynkowymi. Przestrzeganie obecnych przepisów powinno wystarczająco zapobiegać nieuczciwym praktykom. Projekt jest zasadny co do konieczności dystrybucji przez linie lotnicze pełnej oferty we wszystkich systemach rezerwacji, nawet tych, z którymi nie zawarły umowy dystrybucyjnej.
Komisja nie zwraca jednak uwagi na stosowanie cen dumpingowych przez linie lotnicze. Linie sprzedają bezpośrednio na własnej stronie internetowej ofertę w cenie, w jakiej nabywa je agencja, która jest zmuszona doliczyć do tego marżę. Takie praktyki stosuje LOT. To jest problem dla mniejszych agencji.
System rezerwacji biletów lotniczych / DGP
Do operatorów sprzedających bilety lotnicze i kolejowe w internecie trafi jednakowa oferta / DGP