Obligatoryjne informowanie zatrzymanego o możliwości wyboru adwokata, a także informowanie - na wniosek aresztowanego przedsiębiorcy - innych osób zarządzających firmą - przewiduje rządowa nowelizacja Kodeksu postępowania karnego zaakceptowana dziś przez sejmową Komisję Nadzwyczajną do spraw Zmian w Kodyfikacjach.

"Chodzi m.in. o to, żeby starać się położyć tamę temu, co jest zmorą polskiego postępowania karnego, czyli przedłużaniu w nieskończoność aresztów tymczasowych" - mówił, przedstawiając projekt w imieniu podkomisji, Marian Filar (DKP). Projekt trafi teraz do drugiego czytania w Sejmie.

Według proponowanych zmian zatrzymanego nie tylko należy natychmiast poinformować o przyczynach zatrzymania, o przysługujących mu prawach oraz wysłuchać, ale trzeba także poinformować go "o prawie do skorzystania z pomocy adwokata".

Jak głosi uzasadnienie projektu zmiana ta jest konieczna "z uwagi na to, że zatrzymany niejednokrotnie nie ma wystarczającej wiedzy na temat przysługujących mu praw, w szczególności o prawie do reprezentowania go już na tym etapie postępowania przez profesjonalnego pełnomocnika, czuwającego nad właściwym przebiegiem wszelkich czynności związanych z jego przesłuchaniem".

Projekt doprecyzowuje przepis o tym, kogo zawiadamia sąd w przypadku aresztowania

Projekt doprecyzowuje też przepis o tym, kogo zawiadamia sąd w przypadku aresztowania. Dziś sąd jest obowiązany niezwłocznie zawiadomić o areszcie pracodawcę, szkołę lub uczelnię, a w stosunku do żołnierza - jego dowódcę. Resort sprawiedliwości chce dopisać, że w przypadku, gdy podejrzanym jest przedsiębiorca, sąd na jego wniosek będzie też powiadamiał o fakcie aresztowania osobę zarządzającą firmą. W ocenie autorów nowelizacji ma to ochronić firmy przed "paraliżem" i możliwymi stratami wynikłymi z faktu aresztowania przedsiębiorcy.

Resort chce też zmienić jedną z przesłanek dotyczącą przedłużania aresztu tymczasowego na okres dłuższy niż dwa lata. Proponowane rozwiązanie zmierza do wyeliminowania sformułowania, że areszt przedłuża się z powodu "innych istotnych przeszkód, których usunięcie było niemożliwe", którą zakwestionował Trybunał Konstytucyjny, jako nieokreśloną.

Do prac w podkomisji posłowie skierowali projekt PiS zmian w Kodeksie karnym dotyczący zaostrzenia kar za porwania, a także przetrzymywanie zakładników. Według propozycji PiS, jeśli porwanie łączyłoby się ze "szczególnym udręczeniem", kara miałaby wynosić od trzech do 15 lat więzienia. Obecnie czyn taki zagrożony jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Ponadto, jeśli sprawca przetrzymujący zakładników działałby ze szczególnym okrucieństwem, czyn taki byłby zagrożony karą nawet 25 lat więzienia.