Dozór elektroniczny będzie stosowany nie tylko w stosunku do osadzonych w zakładach karnych, lecz również osób oczekujących na odbycie kary pozbawienia wolności.
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski przedstawił wczoraj projekt nowelizacji ustawy o wykonywaniu kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego (SDE). O odbywanie kary z elektronicznym czujnikiem będą mogli ubiegać się skazani do roku pozbawiania wolności. Jest to szacunkowo 12 600 osób. Obecnie ustawa obejmuje tylko skazanych na sześć miesięcy pozbawienia wolności lub którym pozostało pół roku do odbycia kary. Eliminuje się w ten sposób np. skazanych za umyślne przestępstwo skarbowe. Po uchwaleniu poprawki przez Sejm będą oni mieli szansę na odbywanie kary poza zakładem karnym.
Nowością jest objęcie dozorem elektronicznym skazanych oczekujących na miejsce w wiezieniu, których termin stawiennictwa jeszcze nie minął (ok. 30 tys. osób). Wniosek do sądu o zastosowanie SDE składać będą dyrektorzy zakładów, bez potrzeby dołączania zgody skazanych.
– Liczba osób, których obejmie nowelizacja według naszych szacunków, wzrośnie czterokrotnie – stwierdził minister Krzysztof Kwiatkowski.
– Obecnie dozór elektroniczny odbywają dwie osoby. A złożonych wniosków jest dziesięć. Planujemy bezpośrednio docierać z informacją o możliwości zastosowania dozoru do skazanych i ich rodzin.
Zmiana przepisów organizacyjnych przyspieszy podejmowanie decyzji o zastosowaniu dozoru. Po nowelizacji o tej karze decydować ma sąd, w którego okręgu skazany przebywa, a nie jak dotychczas – w okręgu wykonywania kary.
System dozoru elektronicznego
● Dwie osoby są objęte dozorem elektronicznym
● 1,8 tys. osób odbywa kary zastępcze i może być objęte dozorem
● 9,8 tys. skazanych spełnia wymogi objęcia systemem SDE
● 30 tys. osób oczekuje na odbycie kary