Gmina nie musi mieć prawa do obrony przed sądem swoich decyzji w sprawie podatku od nieruchomości. Celem jej działania nie jest bowiem maksymalizacja własnego zysku, ale przestrzeganie prawa i dbanie o interesy lokalnej wspólnoty - orzekł w czwartek Trybunał Konstytucyjny.

Skargę do TK złożyła Rada Gminy i Miasta Koziegłowy. Jej zdaniem przepisy ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi są sprzeczne z konstytucją. Pozbawiają bowiem wójta, burmistrza i prezydenta prawa do udziału na prawach strony w postępowaniu odwoławczym przed sądem administracyjnym, jeżeli spór dotyczy decyzji wydanej przez gminę.

Rada gminy Koziegłowy wydała decyzję, w której naliczyli podatek od nieruchomości przedsiębiorcy prowadzącemu na jej terenie działalność gospodarczą. Ponieważ przedsiębiorca ten uznał, że działalności nie prowadzi, wystąpił o unieważnienie decyzji. Skutkiem tego byłoby obniżenie podatku. Sprawa dotarła do sądu administracyjnego, który odmówił gminie udziału w postępowaniu, twierdząc, że nie pozwalają na to przepisy.

"Chodziło o podatek stanowiący dochód gminy, a w takim wypadku powinna mieć ona możliwość obrony swoich racji przed sadem. Gwarantuje jej to konstytucja, przyznająca samorządom samodzielność i ochronę sądową. Aby jednak gwarancja ta była realna, gmina musi być stroną w postępowaniu" - wyjaśniał pełnomocnik gminy adwokat Sławomir Kania.

TK uznał, że przepisy, które uniemożliwiają samorządom obronę swoich racji przed sądem, nie są sprzeczne z konstytucją.

"Celem działania organów gminy nie jest maksymalizacja dochodów z podatków, lecz dokładna realizacja przepisów prawa podatkowego. Gmina nie może przeciwstawiać własnych interesów dobru wspólnemu jej mieszkańców. Nie ma więc potrzeby, by musiała bronić swoich interesów w postępowaniu odwoławczym przed sądem" - wyjaśnił TK.

Zdaniem Trybunału, samorządy są wprawdzie samodzielne i konstytucja gwarantuje im ochronę ich praw, ale ich prawa nie są tożsame z prawem do sądu przysługującym obywatelom. "Jednostka korzysta z tego prawa broniąc swojej wolności i godności, natomiast gmina wykorzystuje je do celu realizacji zadań publicznych" - uzasadnił wyrok sędzia Janusz Niemcewicz. Zaznaczył jednak, że ustawodawca może zmienić przepisy w tym zakresie.

Reprezentujący w Trybunale Sejm poseł PSL Eugeniusz Kłopotek wyjaśnił, że w parlamencie jest już przygotowany projekt zmiany przepisów, które dają samorządom prawo do obrony ich racji przed sądami administracyjnymi.

Pełnomocnik gminy powiedział PAP po rozprawie, że "po czwartkowym wyroku TK samorządy nadal nie będą mogły bronić swoich racji przed sądami administracyjnymi. Nadzieją dla nich jest więc jedynie zmiana prawa".