Gminy nadużywają pozycji dominującej w zakresie usług cmentarnych. Zarządcy cmentarzy faworyzują niektóre firmy prowadzące działalność pogrzebową. Część firm pogrzebowych ma zakaz świadczenia usług na terenie cmentarzy.
Przedsiębiorstwa gospodarki komunalnej (PGK), które wykonują zadania gmin w zakresie usług cmentarnych, naruszają prawo antymonopolowe. Ich bezprawne działania polegają m.in. na zastrzeganiu, że żadna firma, poza przedsiębiorstwem komunalnym, nie może wykonywać na cmentarzu konkretnych usług pogrzebowych. Do rzadkości nie należy też faworyzowanie przez zarządy cmentarzy tylko niektórych zakładów pogrzebowych.

Monopol zarządcy

Usługi związane z chowaniem zmarłych dzielą się na usługi cmentarne, które polegają na utrzymywaniu cmentarza komunalnego i wykonywaniu czynności zarządcy, oraz na usługi pogrzebowe, czyli m.in. wykopywanie grobu, transport, pochówek.
– Monopol gmin w zakresie usług cmentarnych wynika z ustawy o cmentarzach oraz ustawy o samorządzie gminnym, w której gminie zostały przypisane obowiązki w zakresie zarządzania cmentarzami komunalnymi. Tu nie ma konkurencji – tłumaczy Zbigniew Jurczyk, dyrektor wrocławskiej delegatury Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Prawo jednak nie daje gminie wyłączności w obszarze usług pogrzebowych, ponieważ te mogą wykonywać inni przedsiębiorcy.
– Rolą gminy powinno być stwarzanie równych warunków wszystkim przedsiębiorcom, którzy chcą korzystać z cmentarza – wyjaśnia Szymon Chwaliński, prawnik z kancelarii Gide Loyrette Nouel.



Tymczasem UOKiK informuje, że PGK nadużywają pozycji dominującej w zakresie usług cmentarnych poprzez powierzanie sobie na wyłączność wykonywania niektórych usług pogrzebowych.
– Część czynności z zakresu usług pogrzebowych wykonywana jest na cmentarzu, a część poza nim. I właśnie te czynności, które są wykonywane na cmentarzach, często monopolizuje zarządca cmentarza, ograniczając dostęp do cmentarzy innym przedsiębiorcom pogrzebowym, którzy stanowią dla niego konkurencję – mówi Zbigniew Jurczyk.
W praktyce wygląda to w ten sposób, że zarządcy cmentarzy utrudniają lub wręcz „zamykają” cmentarze dla innych przedsiębiorstw pogrzebowych, nie pozwalając im na wykonywanie całości lub pewnych usług pogrzebowych.
Obecnie UOKiK prowadzi kilkanaście postępowań w tym zakresie.
Uprzywilejowane firmy
Często zdarza się, że gmina pozwala świadczyć na terenie cmentarza określone usługi pogrzebowe tylko jednemu z zakładów pogrzebowych. Gmina jako jedyny dysponent cmentarza może wpływać na rynek usług pogrzebowych, który jest ściśle związany z rynkiem usług cmentarnych.
– Mając tak potężną przewagę nad innymi firmami, zarządcy cmentarzy reglamentują konkurencję na rynku usług pogrzebowych – przyznaje Zbigniew Jurczyk.
Polega to m.in. na tym, że gminy np. faworyzują niektórych przedsiębiorców pogrzebowych.
– Na niektórych cmentarzach tylko wybrane zakłady mogą organizować pogrzeby – uważa Kazimiera Nikiel, właścicielka firmy Arkadia Usługi Pogrzebowe z Wrocławia.
Takie działania naruszają prawo antymonopolowe. Ponadto odbijają się one bezpośrednio na klientach.
– W efekcie koszty usług pogrzebowych są znacznie wyższe, niż mogłyby być w warunkach skutecznej konkurencji – mówi Szymon Chwaliński.



Dodatkowe opłaty

Przedsiębiorstwo komunalne ma prawo pobierać od firm pogrzebowych opłaty za korzystanie z cmentarza.
Jak tłumaczy Zbigniew Jurczyk, niezgodna z prawem jest natomiast praktyka, która polega na tym, że zarządca cmentarza obciąża opłatami innych przedsiębiorców, natomiast sam nie wlicza ich w cenę świadczonych przez siebie usług pogrzebowych. Automatycznie więc jego usługi są tańsze o kwotę tej opłaty.
W związku z tym oferta konkurencyjna przedsiębiorcy niebędącego zarządcą cmentarza jest mniej atrakcyjna. W ten sposób zarządca cmentarza uprzywilejowuje własnych klientów.
– Uprzywilejowanie może polegać także na rezerwacji dla swoich klientów atrakcyjniejszych kwater grzebalnych. Taka sytuacja miała miejsce na terenie Świdnicy – mówi Zbigniew Jurczyk.
Ponadto zdarzają się np. przypadki obciążania przedsiębiorców pogrzebowych zawyżoną opłatą za korzystanie z budynków, urządzeń i wyposażenia cmentarza w celu wykonania pochówku.
– Czasami zarządca cmentarza wprowadza też opłaty za dodatkowe usługi, np. za nadzór. Polega to na tym, że zarządca zgadza się na wykopanie grobu przez inną firmę, ale pod warunkiem, że pracownik zarządcy będzie kontrolował, czy ta czynność wykonywana jest prawidłowo. I za ten nadzór należy zapłacić zarządcy np. 100 zł – mówi Zbigniew Jurczyk.

Uciążliwe umowy

Aby wybudować grób, trzeba z zarządem cmentarza zawrzeć umowę użytkowania. Jak informuje Urząd ustalono, że w tego typu umowach zamieszczono wiele niekorzystnych dla klientów postanowień.
– Znalazło się w nich np. postanowienie o tym, że osoby zamieszkałe na terenie gminy ponosiły mniejsze opłaty związane z użytkowaniem grobu, niż te które zamieszkiwały na terenie innej gminy – mówi Zbigniew Jurczyk.
Innym przykładem może być zapis, który powodował, że przy przekazywaniu praw do dysponowania grobem osobie spoza kręgu osób bliskich użytkownik gruntu nie otrzymywał zwrotu opłaty, a nabywca musiał ją uiszczać ponownie.