Wpisanie prokuratury do konstytucji, zapewnienie ubogim prawa do sądu oraz reforma polityki penitencjarnej to największe wyzwania dla nowego ministra sprawiedliwości.
W piątek w Warszawie odbyło się spotkanie dziesięciu z dziewiętnastu ministrów sprawiedliwości ostatniego dwudziestolecia, łącznie z obecnym, Krzysztofem Kwiatkowskim, zorganizowane przez Wyższą Szkołę Managerską w Legnicy. Nie było m.in. Lecha Kaczyńskiego i Hanny Suchockiej. Efekty dyskusji będą przekazane Radzie Europy.
W ocenie Andrzej Kalwasa, ministra w rządzie Marka Belki, pierwszym wyzwaniem dla nowego ministra jest zapewnienie ubogim prawa do sądu.
Jego zdaniem w resorcie brakuje spójnej polityki dotyczącej zawodów prawniczych. Nie może być tak, że w jednym roku egzamin na aplikacje zdaje 13 proc. kandydatów, a w następnym 83 proc. Niewybaczalnym błędem była też likwidacja obowiązkowych praktyk w sądach i zniesienie ustnego egzaminu końcowego.
Według byłych ministrów wymiar sprawiedliwości nie może wciąż odkładać zmian w systemie penitencjarnym.
– Można wydawać ogromne środki na obowiązujący od kilku tygodni system dozoru elektronicznego czy budować nowe zakłady karne, ale nie będzie właściwego systemu wykonywania kary pozbawienia wolności bez stworzenia zawodowej służby kuratorów sądowych sprzężonej ze służbami społecznymi – tłumaczy prof. Leszek Kubicki.
Taki system sprawdza się między innymi w Stanach Zjednoczonych. Dzięki temu odpowiednio przygotowane służby zajmują się pracą z osadzonym, zadaniami profilaktycznymi i resocjalizacją.
Byli ministrowie zwrócili także uwagę na konieczność zapewnienia autonomii finansowej zreformowanej prokuratury, która wciąż nie ma swojego odrębnego budżetu. Zdaniem Krzysztofa Kwiatkowskiego, obecnego szefa resortu sprawiedliwości, rozdzielenie finansowe i wyodrębnienie odrębnego budżetu prokuratury nastąpi już w przyszłym roku.