W oświadczeniach majątkowych Komorowski - jak mówił na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie - chce wprowadzić mechanizm, który umożliwi skuteczną i obiektywną kontrolę przepływu majątku parlamentarzystów.
Posłowie i senatorowie mieliby podawać wartość swojego majątku na początku i na końcu kadencji. Parlamentarzyści musieliby także poinformować, w jaki sposób weszli w posiadanie poszczególnych składników swojego majątku, np. czy przez zapis testamentowy, darowiznę, zakup etc. - zaznaczył marszałek Sejmu.
Parlamentarzyści mieliby także przedstawiać informację o przekazanych przez nich darowiznach czy sprzedaży w trakcie kadencji elementów ich majątku.
Oświadczenie majątkowe miałoby ponadto być uzupełnione o informacje o wierzytelnościach, czyli zobowiązaniach, jakie mają wobec parlamentarzystów osoby trzecie. Posłowie i senatorowie mieliby także informować o sposobie i terminie zaprzestania działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia publicznego.
Obecnie posłowie i senatorowie co roku składają oświadczenia majątkowe, w których wymieniają m.in. swoje oszczędności, posiadane nieruchomości, akcje i przedmioty o wartości powyżej 10 tys. złotych.
Komorowski proponuje również ograniczenie immunitetu posłów i senatorów, które miałoby umożliwić im przyjęcie np. mandatu drogowego, m.in. za przekroczenie prędkości. "Zmiany mają umożliwić parlamentarzyście ocenę - czy chce zapłacić mandat i zakończyć sprawę, czy osłania się immunitetem" - podkreślił Komorowski.
Jak mówił, jeśli parlamentarzysta chciałby wykorzystać immunitet, będzie mógł to zrobić, "ale będzie musiał wyjaśnić swoje postępowanie, przyczyny osłonienia się immunitetem" - dodał marszałek.
Podobne ograniczenia immunitetu miałyby dotyczyć również prokuratorów, Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, prezesa IPN i Rzecznika Praw Dziecka.
Marszałek Sejmu chce także wprowadzić zmiany w zasadach korzystania z hotelu poselskiego. "Trzeba w sposób jednoznaczny uregulować, kto może nocować w hotelu nie płacąc za łóżko, a kto za odpłatą" - mówił Komorowski.
Według niego, rocznie w hotelu poselskim notuje się 7 tys. noclegów osób, które nie mają do tego tytułu.
Po zmianach proponowanych przez marszałka z noclegu w hotelu poselskim będą mogły korzystać tylko osoby z najbliższej rodziny parlamentarzystów - czyli małżonkowie czy dzieci, a także osoby opiekujące się niepełnosprawnymi parlamentarzystami.