Notariusz nie ma obowiązku pobrania wynagrodzenia za swoje działanie - orzekł Sąd Najwyższy rozstrzygając zagadnienie prawne, jakie wynikło ze sprawy pewnego rejenta z Żyrardowa, którego samorząd notariuszy ukarał dyscyplinarnie za to, iż nie pobrał taksy za kilkanaście wypisów z aktów notarialnych.

Zarazem SN podkreślił, że zawsze należy badać motywację notariusza, który nie pobierze wynagrodzenia: czy chodzi o działalność pro bono, na rzecz niezamożnych obywateli, czy o nieuczciwą konkurencję i stosowanie dumpingu rynkowego, albo inkasowanie pieniędzy "pod stołem" - co jest przewinieniem dyscyplinarnym.

Żyrardowski notariusz Adam B. był obwiniony o to, że naruszył ustawę Prawo o notariacie, "poprzez działania polegające na niepobraniu wynagrodzenia wynikającego z rozporządzenia ministra sprawiedliwości w sprawie maksymalnych stawek taksy notarialnej od czynności notarialnych".

W lutym zeszłego roku sąd dyscyplinarny I instancji wymierzył mu za to karę upomnienia. Od tego rozstrzygnięcia odwołał się minister sprawiedliwości, w opinii którego rejent nie naruszył ustawy ani rozporządzenia.

W opinii ministra sformułowanie z ustawy: "notariuszowi za dokonanie czynności notarialnych przysługuje wynagrodzenie" nie obliguje go w żaden sposób do pobierania wynagrodzenia za dokonaną czynność. Minister wskazywał, że ani ustawa ani rozporządzenie nie przesądzają expressis verbis o obowiązku pobrania taksy za daną czynność notarialną.

Odwołanie ministra nie zostało jednak uwzględnione przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny dla notariuszy

Uznał on wprawdzie za bezsporne, iż notariusz może pobrać wynagrodzenie niższe od maksymalnej stawki z rozporządzenia, ale odstąpić od pobrania wynagrodzenia nie może.

Wyrok zaskarżył do SN Rzecznik Praw Obywatelskich oraz minister sprawiedliwości. Sędziowie uznali, że w sprawie występuje tak istotne zagadnienie prawne, że w czwartek zbadał je siedmioosobowy skład sędziów SN z izb: karnej, cywilnej i pracy.



"Notariusz nie jest do końca ani urzędnikiem ani przedsiębiorcą. Dokonuje zarówno czynności urzędowych, jak i konkuruje na rynku" przekonywał pełnomocnik ministra, Tomasz Jaskłowski. Według niego, istotą sprawy jest zapis ustawy: za dokonanie określonych czynności urzędowych notariuszowi przysługuje wynagrodzenie, co jest charakterystycznym zapisem dla umów cywilnoprawnych, jakie notariusz zawiera z obywatelem. "Dlatego notariusz może, ale nie musi otrzymać wynagrodzenia - jeśli taką zawrze umowę" - podkreślił.

Zgodzili się z nim reprezentujący RPO Mirosław Wróblewski i prokurator Aleksander Herzog. Podkreślali ponadto, że rozporządzenie ministra sprawiedliwości ogranicza maksymalną wysokość taksy notarialnej, ale nie mówi nic o minimalnej.

Przeciwne zdanie zaprezentował Lech Borzemski, prezes Krajowej Rady Notarialnej

Jego zdaniem notariusze wypełniają funkcje urzędowe i należność dla nich jest czymś porównywalnym do podatków, co do których nie ma sporu, że się je płaci.

SN rozstrzygnął, że nie ma żadnego ustawowego nakazu, by notariusz obowiązkowo pobierał wynagrodzenie. "Trudno też patrzeć na nie jak na należność publicznoprawną, podobną do podatków. Przecież żadna jej część nie trafia do budżetu państwa, wszystko inkasuje kancelaria notarialna" - podkreślił sędzia SN Henryk Gradzik.

"Teraz trudniej będzie udowodnić, że notariusz nie pobierając wynagrodzenia nie działał pro bono" - ocenił Borzemski po wyroku. Dodał, że w takiej sytuacji on osobiście nigdy nie odstąpiłby od pobrania wynagrodzenia. "Raczej ustaliłbym je z klientem na minimalnym poziomie 1 albo 100 zł. To zaoszczędza też kłopotów z podatkami - które przecież należy odprowadzać od minimalnych kwot" - powiedział.

Skutki uchwały

Skutkiem uchwały SN jest możliwość świadczenia usług pro bono przez notariuszy.



- Od dzisiaj notariusze, podobnie jak adwokaci i radcy prawni, będą świadczyć usługi na rzecz osób, których nie stać na poniesienie kosztów aktu notarialnego – uważa dr Mirosław Wróblewski z biura Rzecznika Praw Obywatelskich - Do tej pory ten wydatek ponosi skarb państwa, po decyzji sądu. Dzisiaj notariusz pobiera cenę rynkową za pracę, a więc może się zrzec tego wynagrodzenia. Ewentualne nieprawidłowości, które naruszają zasadę konkurencji powinien kontrolować samorząd notarialny – mówi dr Wróblewski.

- Notariusz w ramach usługi pobiera wynagrodzenie zgodnie z zasadami wolnej konkurencji – stwierdził dyr. Tomasz Jaskółowski z Ministerstwa Sprawiedliwości. – Jeśli notariusz będzie nadużywał tego prawa, gdyby chciał wykończyć konkurencję przez pobieranie opłaty niższej od kosztów, czyli dumping, to samorząd notarialny może takiego notariusza ukarać.– podkreślił dyr. Jaskółowski.- Notariusze powinni więc konkurować ze sobą poprzez ustanawianie cen. Za wypis np. można pobrać opłatę zero złotych.

Sygnatura akt SDI 30/08

2030 jest obecnie notariuszy

830 asesorów notarialnych

1070 osób zdało w tym roku na aplikację notarialną

PAP / Katarzyna Żaczkiewicz DGP