Uniemożliwianie przeprowadzania negocjacji, dialogu i licytacji elektronicznej będzie karalne. Ściganiem objęte zostanie także utrudnianie przetargów na szkodę samorządu terytorialnego. Podwyższone zostaną kary z 3 do 5 lat za utrudnianie postępowań i zmowy przetargowe.
Utrudnianie i udaremnianie publicznych przetargów oraz postępowań będzie teraz znacznie surowiej karane niż dotychczas. Zlikwidowana zostanie obecna luka w przepisach i ochroną będą objęte nie tylko typowe przetargi (nieograniczony i ograniczony), ale także postępowania nieprzetargowe. Takich zmian chce Urząd Zamówień Publicznych, który przygotował projekt nowelizacji kodeksu karnego w tym zakresie. Resort sprawiedliwości popiera proponowany kierunek zmian.

Szersza ochrona

Teraz ochronie prawno-karnej na podstawie art. 305 par. 1 k.k. podlegają jedynie przetargi publiczne.
– Ochroną prawnokarną nie są objęte bezprzetargowe tryby udzielania zamówień – wyjaśnia Julia Pitera. Według posłanki proponowana nowelizacja pozwoli na karanie także takich zachowań, jak udaremnianie, utrudnianie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej wszystkich innych rodzajów postępowań, np.: tryb negocjacji z ogłoszeniem, dialogu konkurencyjnego, negocjacji bez ogłoszenia, zamówienia z wolnej ręki, zapytania o cenę i licytacji elektronicznej.
– Nie ma racjonalnych przesłanek do uzależniania odpowiedzialności karnej – jak to obecnie występuje – od trybu postępowania, w jakim zamówienie jest realizowane – uważa Julia Pitera.
– Dziś w świetle art. 305 k.k. przestępstwem jest zmowa w przetargu. Ale prawo zamówień publicznych oprócz przetargów wymienia także inne tryby: dialog konkurencyjny czy też negocjacje z ogłoszeniem. Stąd też mogą być wątpliwości, czy zmowy w innych trybach niż przetarg są czynem przestępnym czy też nie – mówi Jacek Sadowy, prezes UZP.



Wszystkie tryby

Likwidację obecnej luki pozytywnie ocenią prawnicy.
– Z aprobatą należy odnieść się do zmian w art. 305 k.k. – uważa Bogdan Janicki, adwokat i wykładowca na Studium Prawa Zamówień Publicznych na Uniwersytecie Łódzkim.
Według niego objęcie ochroną także innych niż przetarg publiczny postępowań zapewni równe traktowanie wszystkich sprawców czynów karalnych bez względu na tryb prowadzonego postępowania.
Przestępstw związanych z organizacją przetargów mogą się dopuszczać zarówno przedsiębiorcy, jak i urzędnicy.
– Udaremnianie lub utrudnianie przetargu publicznego lub innego publicznego postępowania może mieć formę: zmowy przetargowej, ustawiania postępowania, nieuzasadnionego unieważniania lub przedłużania procedury czy też składania fałszywych dokumentów lub oświadczeń – wyjaśnia Kamila Podwapińska, prawnik w kancelarii Sikorski & Majewski Spółka Adwokacka.
– Karalność tych zachowań jest uzależniona od ich bezprawności.
– Może to być choćby nieujawnienie informacji o braku przesłanek do stosowania niekonkurencyjnych trybów – uważa Kamila Podwapińska.



Walka z korupcją

Inicjatywę UZP pozytywnie oceniają organizacje związane ze zwalczaniem korupcji.
– UZP trafnie podjął inicjatywę objęcia ochroną prawnokarną także tryby bezprzetargowe. Zostanie likwidowana obecna luka prawna, tym bardziej że wraz ze wzrostem świadomości prawnej i doświadczenia zamawiających będą to coraz popularniejsze formy udzielania zamówień publicznych – mimo ustawowych obostrzeń – uważa Sylwester Szczepaniak z Transparency International Polska.
Rozszerzenie ochrony postępowań o charakterze nieprzetargowym popiera także Anna Wojciechowska-Nowak z Fundacji Batorego.
– Ważna zmiana dotyczy także ścigania tego typu przestępstw. Teraz są one ścigane na wniosek. Tylko w przypadku Skarbu Państwa ściganie następuje z urzędu. Po zmianach ściganiem z urzędu objęte zostanie także działanie na szkodę samorządu terytorialnego, który podobnie jak Skarb Państwa udziela zamówień publicznych – mówi Anna Wojciechowska-Nowak.
– Wydatkowanie środków publicznych poprzez udzielanie zamówień publicznych narażone jest na występowanie czynników korupcjogennych – uważa Julia Pitera. Wynika to m.in. z faktu, że wartość rynku zamówień publicznych w Polsce w 2008 roku wynosiła 109,5 mld zł.
– Praktyka wskazuje, że istnieją możliwości ograniczania zasad jawności, powszechności i przejrzystości w trakcie procesu udzielania zamówień publicznych, a działania te mogą mieć podłoże korupcyjne – dodaje.

Wyższe kary

Podwyższone będą sankcje za przestępstwa związane z przetargami. Każdemu, kto utrudnia lub udaremnia postępowanie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, będzie groziła kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności (dziś do 3 lat).
– Ma to zwiększyć efekt prewencji ogólnej. Może jednak warto przy tych przestępstwach położyć nacisk nie na kary pozbawienia wolności, lecz na inne sankcje, np. zakaz prowadzenia działalności gospodarczej – uważa Anna Wojciechowska-Nowak.
OPINIA
dr Celina Nowak
Instytut Nauk Prawnych Polska Akademia Nauk
Projektowana zmiana przepisu art. 305 k.k. ma wąski zakres. Należy ją jednak generalnie ocenić pozytywnie, idzie ona bowiem w dobrym kierunku wzmocnienia ochrony środków publicznych, i w tym kontekście interesów jednostek samorządu terytorialnego. Projekt nie usuwa jednak wad obecnie obowiązującego przepisu, nie dotyczy bowiem sytuacji, gdy przetarg był ustawiony, a nie doszło do narażenia na szkodę interesów majątkowych właściciela mienia ani osób, na rzecz których zorganizowano przetarg. Zwiększenie sankcji może mieć efekt odstraszający, niemniej w praktyce najważniejsze powinno być zwiększanie wykrywalności czynów godzących w przebieg procedur zamówieniowych.
DGP