Wysypiska śmieci niespełniające norm ochrony środowiska będą zamykane z urzędu przez marszałków województwa lub starostów.
Jeżeli wysypisko śmieci nie będzie spełniało norm ekologicznych, regionalny dyrektor ochrony środowiska, marszałek województwa lub starosta będą mieli obowiązek zamknąć taki teren – przewiduje projekt nowelizacji ustawy o odpadach, nad którym pracuje sejmowa Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Ministerstwo Środowiska, które przygotowało propozycje zmian w ustawie, chce, by śmieci zamiast na takie wysypiska trafiły do przetworzenia.

Przepełnione wysypiska

Obecnie około 96 proc. odpadów ulegających biodegradacji trafia na wysypiska. Tymczasem do końca 2010 roku jedynie 75 proc. takich odpadów ma trafiać w takie miejsca. W realizacji tego zobowiązania pomóc ma przygotowana przez rząd zmiana przepisów ustawy o odpadach.
Grzegorz Zygan, dyrektor biura prasowego Ministerstwa Środowiska, wyjaśnia, że zamknięcie składowiska nastąpi nie tylko wtedy, gdy nie spełni ono wymagań ekologicznych, ale także wtedy, gdy od roku nie przyjmuje ono odpadów lub jest przepełnione.
Okazuje się, że dzisiaj zamknięcie składowiska odpadów nie jest takie proste.



Likwidacja z urzędu

Dominik Wałkowski z Kancelarii Wardyński i Wspólnicy wyjaśnia, że wszczęcie postępowania zmierzającego do zamknięcia składowiska może obecnie nastąpić wyłącznie na wniosek zarządzającego składowiskiem odpadów.
– Kosztowna i długotrwała procedura zamykania składowiska, jego rekultywacji oraz prowadzenia monitoringu zniechęcała zarządzających składowiskami do podjęcia inicjatywy w tym zakresie – zaznacza Dominik Wałkowski. Dodaje, że właśnie z tego powodu wprowadzenie regulacji umożliwiającej wszczęcie z urzędu postępowania zmierzającego do zamknięcia składowiska niespełniającego wymogów jest niezbędne.
Projekt nowelizacji przewiduje wprowadzenie zakazu poddawania śmieci odzyskowi lub unieszkodliwianiu poza obszarem województwa, na którym zostały one wytworzone. Będą jednak wyjątki. Transport do innego województwa stanie się możliwy, jeżeli bliżej będzie do instalacji lub miejsca przeznaczonego do odzysku w sąsiednim województwie.
Projekt zakłada, że za nieprzestrzeganie tzw. zasady bliskości przedsiębiorcy spotkają się z surowszymi karami. Oprócz kary grzywny dojdzie bowiem kara aresztu.

Będą wysokie kary

Projekt ma przeciwdziałać dzikim wysypiskom. Dlatego będą wyższe opłaty za porzucenie śmieci w lasach czy przy zbiornikach wodnych.
Grzegorz Zygan z Ministerstwa Środowiska tłumaczy, że zmiana polega na podniesieniu stawki za porzucenie śmieci. Za tonę odpadów pozostawioną w lesie zapłacimy 100 zł za jedną dobę, a nie 15 zł, jak to jest obecnie.
Podstawa prawna
Ustawa z 27 kwietnia 2001 r. o odpadach (Dz.U. z 2007 r. nr 39, poz. 251 z późn. zm.).