W liście do parlamentarzystów informującym o projekcie minister oświaty Ronald Plasterk podkreślił, jak ważne jest by dzieci w szkole mogły być rozpoznawane.
Zakazem mają zostać objęci także rodzice, sprzątaczki i w ogóle wszyscy przebywający w budynku szkoły.
Minister wyjaśnił, że ubrania, które - jak np. burka - zakrywają ciało i twarz, utrudniają kontakt i komunikację z uczniami. Jego zdaniem wolność wyznania nie może ograniczać dzieciom prawa do uczenia się w szkołach, w których widzą swoje twarze.
Zakaz nie będzie dotyczył placówek szkolnictwa wyższego, gdyż uczą się tam ludzie dorośli, którzy mogą decydować o zakrywaniu twarzy w miejscach publicznych.
Projekt ustawy ma zostać przedstawiony w parlamencie w przyszłym roku.