Będzie można wystąpić o odpłatne przekształcenie użytkowania działki we własność. Bonifikaty do 99 proc. wartości działki mają zainteresować działkowców uwłaszczeniem. Wspólnoty ogrodów będą zarządzać całą infrastrukturą związaną z działkami.
Uwłaszczenie działkowców, wysokie bonifikaty za przekształcenie prawa użytkowania w prawo własności, przekazanie gminom uprawnień do tworzenia ogrodów, utworzenie wspólnot ogrodu, wprowadzenie kodeksowych zasad dziedziczenia działek, likwidację Polskiego Związku Działkowców, przejęcie jego majątku przez Skarb Państwa proponuje poselski (PiS) projekt ustawy o ogrodach działkowych. Dziś odbędzie się jego pierwsze czytanie w Sejmie.

Likwidacja związku działkowców

– Wywłaszczenie działkowców z ich własności, nacjonalizacja majątku samorządnej organizacji społecznej powiązana z jej likwidacją mocą ustawy sejmowej to tylko niektóre z rozwiązań, których sprzeczność z konstytucją wydaje się być oczywista – podnosi Bartłomiej Piech, radca prawny w Biurze Krajowej Rady PZD.
– Ustawodawca, tworząc PZD i nadając mu osobowość prawną, powołał do życia odrębny byt prawny. Państwo musi uszanować jego niezależność, w przeciwnym wypadku złamane zostaną konstytucyjne zasady ochrony praw nabytych oraz demokratycznego państwa prawnego – uważa Łukasz Guratowski, prawnik kancelarii Baker & McKenzie.
Najwięcej emocji działkowców i posłów budzą jednak zasady uwłaszczenia działkowców, które przewidują możliwość odpłatnego przekształcenia prawa użytkowania działki w prawo własności. Każdy obecny użytkownik działki będzie miał dwa lata od chwili wejścia w życie ustawy na złożenie wniosku o przekształcenie do wójta (burmistrza, prezydenta), starosty lub marszałka województwa albo w przypadku działki stanowiącej własność skarbu państwa do starosty. Oni też podejmą decyzję o uzyskaniu przez wnioskodawcę tytułu własności działki. Ostateczne decyzje urzędów będą podstawą wpisu do księgi wieczystej.

Tytuł własności

– Działkowcy, otrzymując tytuł prawny do ogrodu, uzyskają pewność korzystania z działki. Konstrukcja rozwiązania nie jest nowa. Jest to kalka z przepisów o wspólnotach mieszkaniowych. Tak jak właściciele mieszkań tworzą wspólnotę, tak właściciele działek staną się wspólnotą ogrodów. Uzyska ona zdolność pozywania i bycia pozywanymi – wyjaśnia mec. Jędrzej Kondek z kancelarii Barylski Olszewski Brzozowski.
– Użytkownik otrzyma prawo do uzyskania własności działki. To nie przywilej ani rozdawnictwo – mówi pos. Andrzej Dera, reprezentujący wnioskodawców projektu. – Nie wyobrażam sobie, żeby gmina mogła odmówić przekształcenia użytkowania we własność – dodaje.
Innego zdania jest radca prawny PZD.
– Wbrew hasłom autorów projektu szansę na własność mieliby tylko nieliczni działkowcy. Nikt z nich nie będzie bowiem miał zagwarantowanego prawa wykupienia działki. Jedynie, co im się oferuje, to możliwość złożenia wniosku o jej sprzedaż. O tym, czy działka zostanie sprzedana, decydować ma gmina, a o zmuszeniu jej do uwzględnienia wniosku nie może być mowy.
Wykup działek będzie więc zależny od decyzji gminy. W tej sytuacji można przyjąć z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, iż większość z nich nie zostanie sprzedana, uzupełnia Bartłomiej Piech.



Wysoka bonifikata

Projekt przewiduje, że działkowcy otrzymają prawo wyboru formy korzystania z zajmowanej działki. Będą mogli ją użytkować – tak jak jest dzisiaj – albo przekształcić to uprawnienie we własność. Uwłaszczenie nie będzie jednak bezpłatne. Wysokości kosztów uwłaszczenia nie da się oszacować dla wszystkich uprawnionych, gdyż mają zostać wprowadzone specjalne bonifikaty przy przekształceniu. I tak cenę działki, czyli opłatę za przekształcenie jej we własność, pomniejszy się o 10 proc. za każdy rok jej użytkowania przez osobę uprawnioną oraz o wartość nakładów poczynionych przez działkowca. Maksymalna obniżka opłaty nie może jednak przekroczyć 99 proc. ceny. Szczególne preferencje uzyskają emeryci, renciści (wdowy, wdowcy) – otrzymają oni bonifikatę w wysokości 99 proc., czyli zapłacą tylko 1 proc. ceny działki. Wnioskodawca będzie mógł prosić, zgodnie z ustawą o gospodarce, o rozłożenie opłaty na czas nie dłuższy niż pięć lat.
– Instytucja bonifikaty jest powszechna w naszym systemie prawnym – przewidują je m.in. ustawa o przekształceniu użytkowania wieczystego w prawo własności. Nie wydaje się, aby Trybunał zakwestionował akurat te przepisy – wyjaśnia Łukasz Guratowski, prawnik kancelarii Baker & McKenzie.
Podobnie twierdzi mec. Jędrzej Kondek.
– Procedura stosowania bonifikat funkcjonuje już np. przy nabywaniu mieszkań komunalnych. Nie jest też tak, że nowe rozwiązania będą służyć, jak niektórzy się obawiają, deweloperom. Dodaje, że działkowicz, który otrzyma prawo własności działki, nie sprzeda jej następnego dnia deweloperowi, który zaplanował wybudowanie na niej osiedla.
Właściwy organ będzie mógł żądać zwrotu kwoty równej udzielonej bonifikacie, jeżeli uprawniony przed upływem pięciu lat od dnia nabycia działki zbył ją lub wykorzystał na inne cele niż te, które stanowiły podstawę przyznania bonifikaty. Proponowana konstrukcja bonifikat niepokoi część działkowców.

Brakuje planów

Działkowiec Janusz Styś uważa, że autorzy projektu zapomnieli o rodzinie, a termin ten występuje w nazwie ogródków.
– Dobre warunki przekształcenia działki we własność otrzymają starsze osoby, które posiadają ją od lat. Nic natomiast nie wspomina się o wielodzietnych młodych rodzinach, które nabyły działki w ostatnich latach, nie myśląc o spekulacji, ale o małych dzieciach. Kiedyś przekazywano działki bezpłatnie, zaś ostatnio trzeba było za nie słono płacić. Dlaczego teraz znowu największe koszty mają ponosić ci, którzy w działki zainwestowali najwięcej – pyta nasz czytelnik.
Wszystko wskazuje na to, że koalicja będzie przeciwna projektowi.
– Będziemy głosować za odrzuceniem go w pierwszym czytaniu – mówi pos. PO Andrzej Czerwiński.
Poseł Stanisław Kalemba (PSL) dodaje, że działkowcy są powszechnie zadowoleni z istniejących rozwiązań prawnych. Nie ma potrzeby ich zmieniać.
300 mkw. powierzchnia przeciętnej działki rodzinnej
2 tys. dol. może kosztować metr kwadratowy działki rodzinnej, w zależności od jej położenia