Odszkodowanie za wywłaszczenie ustala się według cen obowiązujących w dniu wydania decyzji o ustaleniu odszkodowania, a nie wejścia w życie ustawy z 1998 roku – stwierdził Trybunał Konstytucyjny.

Rada Miasta Legionowa zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego przepisy wprowadzające ustawy reformującej administrację publiczną w sprawie zasad wypłacania odszkodowania za wywłaszczenie nieruchomości pod drogi publiczne.

Przedstawiciel wnioskodawcy, radca prawny Paweł Brzozowski argumentował, że po wejściu w życie ustawy od 1998 roku przybyło zadań własnych jednostkom samorządu terytorialnego, natomiast dochody uległy zmniejszeniu. Dlatego też zakres zadań samorządu jest nieproporcjonalny w stosunku do środków finansowych, jakimi dysponuje miasto. Jest to – zdaniem Rady Miasta – sprzeczne z art. 167 ust. 4 konstytucji, który mówi, że zmiany w zakresie zadań i kompetencji jednostek samorządu terytorialnego następują wraz z odpowiednimi zmianami w podziale dochodów publicznych.

To nie nowe zadanie

Trybunał Konstytucyjny nie podzielił tej argumentacji.

- Wypłata odszkodowań za wywłaszczenie nie jest nowym zadaniem jednostek samorządu, gdyż przed wejściem w życie kwestionowanej ustawy takie odszkodowania były wypłacane - mówił sędzia sprawozdawca Zbigniew Cierślak.

- W tej sprawie, brak jest dowodów na to, że obowiązek wypłaty odszkodowania powoduje oczywistą dysproporcję między zakresem zadań gmin a poziomem ich dochodów – stwierdził Zbigniew Cieślak.

- Ustawodawca odroczył do 31 grudnia 2000 r. termin składania przez właścicieli wniosków odszkodowawczych, co miało na celu umożliwienie gminie wygospodarowania środków na odszkodowania. Ustawa Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administracje publiczną (P.w.u.r.a.p) stanowi, że roszczenie odszkodowawcze wygasa po 31 grudnia 2005 r. Gminy miały więc wystarczająco długi okres - od 1999 r. do 2005 r. - na zaplanowanie w budżetach na poszczególne lata środków potrzebnych na realizację tego zadania – podsumował kwestię sędzia.

Wycena gruntów

Drugi zarzut Rady Miasta dotyczył szacowania odszkodowania za wywłaszczenie. W ustawie reformującej zapisano, że podstawa do ustalenia odszkodowania jest wartość nieruchomości według stanu z dnia wejścia w życie ustawy, czyli z 29 października 1998 roku. Zdaniem mec Pawła Brzozowskiego tak należy wyceniać wywłaszczony grunt. A nie według rozporządzenia do ustawy z 21 września 2004 roku w sprawie wyceny nieruchomości i sporządzania operatu szacunkowego. Mówi się w nim (par. 36 pkt. 3), że przy odszkodowaniu za działki gruntu przyjmuje się ceny na dzień wydania decyzji o ustaleniu odszkodowania.

Efektem takich przepisów była różna wycena identycznych wywłaszczonych działek, których właściciele występowali o odszkodowanie wcześniej. Wywłaszczeni później właściciele otrzymywali wyższe odszkodowania.

Wywłaszczani nieruchomości odbywa się na podstawie art. 159 ustawy o gospodarce nieruchomościami. Rozporządzenie Rady Ministrów do tej ustawy zostało wydane prawidłowo.

Trybunał uznał jednak, że wartość nieruchomości to nie to samo co cena.

- Stan nieruchomości (wymieniony w art. 73 p. 5 ustawy przepis wprowadzające) ma stanowić jedynie punkt odniesienia do oceny wartości wywłaszczanej nieruchomości. Dopiero na tej podstawie możliwe będzie określenie wysokości odszkodowania – konkludował sędzia Cieślak.

Sygnatura K 47/07