Cudzoziemcy bez stałego miejsca zamieszkania w Polsce nie mogą zakładać stowarzyszeń. Należy obniżyć 15-osobowy limit, który jest wymagany do powołania stowarzyszenia. W nowej ustawie prawo zakładania stowarzyszeń powinny uzyskać również osoby prawne.
Prawo do zrzeszania się jest prawem człowieka, tymczasem w Polsce istnieją ograniczenia w tym zakresie. Stowarzyszeń nie mogą zakładać cudzoziemcy, którzy nie mają miejsca zamieszkania w Polsce. Praktycznie uniemożliwia to tworzenie stowarzyszeń międzynarodowych. Stowarzyszenia mogą zakładać jedynie osoby fizyczne, natomiast osoby prawne są pozbawione takiej możliwości. Takie ograniczenia są niezgodne z konstytucją oraz standardami międzynarodowymi – alarmują prawnicy. W tym miesiącu minęło 20 lat od uchwalenia ustawy – Prawo o stowarzyszeniach. Od 1989 roku przepisy te zestarzały się i wymagają pilnych zmian, dodają.
Nad zmianami anachronicznych przepisów pracuje Senat.
– Chcemy ułatwić zakładanie stowarzyszeń oraz zliberalizować obowiązujące wymagania związane z ich powstaniem – mówi senator Łukasz Abgarowicz (PO), inicjator prac nad nowym prawem o stowarzyszeniach.
Jego zdaniem, trzeba umożliwić funkcjonowanie w Polsce stowarzyszeń charytatywnych. – Wszędzie na świecie fundacje zakładają ludzie, którzy mają duże pieniądze i chcą je przeznaczyć na jakiś cel, a u nas zakłada się fundację, aby pozyskiwać pieniądze. Tymczasem w takim celu powinno zakładać się stowarzyszenia charytatywne. Taka instytucja umożliwiłaby organizowanie zbiórek pieniędzy w celu pomocy osobom potrzebującym – dodaje.



Dyskryminacja cudzoziemców

Stowarzyszenie mogą założyć tylko obywatele polscy. Prawo to przysługuje też cudzoziemcom, ale tylko tym, którzy mają miejsce zamieszkania w Polsce.
– Pozostali cudzoziemcy, nieposiadający miejsca zamieszkania na terytorium RP, mogą jedynie wstępować do stowarzyszeń, których statuty przewidują taką możliwość, lecz nie mogą współtworzyć ani tym bardziej tworzyć stowarzyszeń poddanych prawu polskiemu – wskazuje prof. Hubert Izdebski z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Jego zdaniem, takie ograniczenie jest niezgodne z art. 58 ust. 2 Konstytucji RP, który zapewnia wolność zrzeszania się każdemu, a nie tylko obywatelom.
– Ograniczenie takie nie jest też zgodne z najwyższej rangi standardami międzynarodowymi i europejskimi, które traktują prawo zrzeszania się jako prawo człowieka, a nie prawo obywatela – dodaje prof. Izdebski.
– Prawo zrzeszania się jest chronione zarówno przez polską konstytucję, jak i przez Europejską Konwencję Praw Człowieka, która znajduje pełne zastosowanie na terenie Polski – mówi Maciej Bernatt, koordynator programu spraw precedensowych w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Prawo zakładania stowarzyszeń jest również jedną z ogólnych zasad Unii Europejskiej i wiąże się z zasadą swobodnego przepływu osób. Zwłaszcza obywatel UE przebywający na terenie Polski, nawet jeśli jego status nie byłby sformalizowany, powinien mieć prawo założenia stowarzyszenia.



Tylko osoby fizyczne

Stowarzyszenie mogą założyć tylko osoby prywatne. Ani osoby prawne, ani inne podmioty, tzw. ułomne osoby prawne, nie mają tego prawa. Nie ma też możliwości tworzenia stowarzyszeń mieszanych składających się i z osób fizycznych i z podmiotów, takich jak spółdzielnie czy fundacje.
– Konieczne jest przyznanie prawa do zrzeszania się w stowarzyszenia – oczywiście w celach, w jakich tworzy się je, czyli prowadzenia działalności statutowych niebędącej działalnością gospodarczą – także osobom prawnym, oraz w ograniczonym zakresie, ułomnym osobom prawnym – uważa prof. Hubert Izdebski.
Teraz osoby prawne mogą mieć w stowarzyszeniach tylko status członków wspierających.
– Dotychczas nie wypracowano odpowiedniej instytucji pozwalającej na wspólne zrzeszanie się na równych prawach osób fizycznych, jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej, lecz posiadających zdolność prawną i osób prawnych różnego typu wedle zasady swobody zrzeszania się – zauważa adwokat Jan Stefanowicz.
Jego zdaniem, jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, lecz posiadające zdolność prawną, osoby prawne, takie jak fundacje, samorządy zawodowe lub będące przedsiębiorcami, zrzeszenia i organizacje zawodowe, nie prowadzące działalności gospodarczej powinny móc się zrzeszać razem z osobami fizycznymi w zakresie wspólnych celów niegospodarczych.
Założenie stowarzyszenia w Polsce jest skomplikowane i trwa kilka miesięcy. Postępowanie rejestracyjne związane z wpisem stowarzyszenia do Krajowego Rejestru Sądowego zajmuje dwa, trzy miesiące, z czego jeden miesiąc obejmuje sama procedura związana z zajmowaniem stanowiska przez organ nadzoru.

Uciążliwy formalizm

– Należy ograniczyć obowiązek kontroli wstępnej publicznego organu nadzorującego na etapie rejestracji stowarzyszenia, pozostawiając jedynie władzy prawo do przystąpienia do postępowania rejestrowego – uważa adwokat Jan Stefanowicz.
Dziś procedurę przedłuża tryb polegający na doręczeniu przez sąd wniosku o rejestrację.
Zdaniem prawników, należy też obniżyć ustawowy próg liczby osób potrzebnych do założenia stowarzyszenia. Według Jana Stefanowicza zamiast dzisiejszych 15 osób powinny być najwyżej trzy osoby. Postuluje też rezygnację z obowiązku wyboru komitetu założycielskiego, jeżeli liczba osób zakładających stowarzyszenie jest niewielka (np. do 20 osób).