Od wejścia do UE Polska nie mogła odmawiać obniżenia podatku dochodowego o kwotę składek na ubezpieczenie zdrowotne zapłacone w innym kraju UE przez mieszkających w Polsce obcokrajowców - orzekł w czwartek Trybunał Sprawiedliwości, wydając wyrok ws. niemieckiego emeryta.

"Ograniczenie prawa do obniżenia podatku dochodowego, takie jak przewidziane w polskich przepisach, stanowi obiektywnie nieuzasadnione ograniczenie swobody przemieszczania się i pobytu na terytorium państw UE" - brzmi wyrok Trybunału.

Wyrok Trybunału może mieć konsekwencje dla budżetu Polski, gdyż otwiera drogę rezydującym w Polsce obcokrajowcom z państw UE do dochodzenia zwrotu nadpłaconego w Polsce podatku. Wyrok wskazuje jak należało rozumieć przepisy wspólnotowe od wejścia Polski do UE 1 maja 2004 roku. Tymczasem Polska zmieniła ustawę o podatku dochodowym, dostosowując ją do prawa wspólnotowego dopiero 1 grudnia 2008 roku, po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 7 listopada 2007 roku.

Chodzi o wyrok w sprawie Uwe Ruefflera, który mieszkał i pracował w Niemczech, a następnie osiedlił się w Polsce, gdzie stale zamieszkuje od 2005 roku jako emeryt. W chwili powstania sporu jedyny dochód Ruefflera obejmował dwa świadczenia rentowe otrzymywane w Niemczech: rentę zdrowotną podlegającą opodatkowaniu w tym państwie członkowskim oraz rentę zakładową wypłacaną przez spółkę Volkswagen, która podlegała opodatkowaniu w Polsce.

W 2006 roku Rueffler zwrócił się do polskich organów podatkowych o obniżenie podatku dochodowego, któremu podlega w Polsce z tytułu renty zakładowej otrzymywanej w Niemczech, o kwotę zapłaconych w Niemczech składek na ubezpieczenie zdrowotne.

Ponieważ jego wniosek został oddalony, złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Ten zwrócił się do Trybunału w Luksemburgu z pytaniem dotyczącym zgodności ograniczenia prawa do obniżenia podatku z prawem wspólnotowym.

Przyznając rację Ruefflerowi, Trybunał przypomniał w wyroku, że osoba, która po przejściu na emeryturę opuszcza państwo UE, którego jest obywatelem i w którym wykonywała całość swej działalności zawodowej, korzysta z prawa do swobodnego przemieszczania się i swobodnego pobytu, przysługującego na mocy traktatu wszystkim obywatelom Unii na terytorium państw członkowskich.

Te ułatwienia w przemieszczaniu się - przekonuje Trybunał - przyznane przez traktat obywatelom UE, nie mogłyby być skuteczne, gdyby obywatel danego kraju był zniechęcony do korzystania z nich przez różnego rodzaju przeszkody ustanowione przez państwo przyjmujące.

"Trybunał stwierdził, że takie unormowania, jak te wynikające z prawa polskiego, wprowadzają różnicę w traktowaniu podatników będących rezydentami w zależności od tego, czy składki na ubezpieczenie zdrowotne nadające się do obniżenia kwoty podatku dochodowego należnego w Polsce zostały zapłacone w ramach krajowego systemu obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych, czy też nie" - czytamy w uzasadnieniu do wyroku.

W konsekwencji Trybunał orzekł, że "państwo członkowskie nie może mniej korzystnie traktować pobytu i opodatkowania podatników będących rezydentami, którzy na podstawie regulacji wspólnotowej w dziedzinie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego płacą składki do systemu zabezpieczenia społecznego innego państwa członkowskiego".

7 listopada 2007 r. także Trybunał Konsytytucyjny orzekł, że przepisy, o które chodzi w sprawie Ruefflera, są niezgodne z polską konstytucją. Ale Trybunał Konstytucyjny utrzymał te sporne przepisy z ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych w mocy do 30 listopada 2008 r.

Z wyroku Trybunału w Luksemburgu wynika, że sporne przepisy były niezgodne także z prawem wspólnotowym. Ale idzie dalej od Trybunału Konstytucyjnego, bo pokazuje jak należało rozumieć przepisy od 1 maja 2004 roku, kiedy Polska weszła do UE, a nie tylko od 1 grudnia 2008 r., kiedy obowiązuje nowa ustawa o podatku dochodowym. Dlatego wyrok może otwierać drogę do skarg i żądań zwrotu kwot, których nie można było w Polsce odliczyć od podatku do 30 listopada 2008 roku.