Wojskowa prokuratura sprawdza, czy wszcząć śledztwo z zawiadomienia b. szefa obsługi prawnej MON Artura Busza, który twierdzi, że wiceszef MON Czesław Piątas posługuje się nieważnym pełnomocnictwem do podpisywania decyzji.

"W ciągu 30 dni podejmiemy decyzję, czy wszcząć śledztwo, czy też podjąć inną decyzję" - powiedział we wtorek PAP szef Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Warszawie płk Grzegorz Skrzypek. Dodał, że już przesłuchano Busza jako osobę zawiadamiającą; trwa też weryfikacja jego zawiadomienia.

Resort obrony zapewnia, że - wbrew medialnym doniesieniom - pełnomocnictwo Piątasa do podpisywania decyzji jest ważne.

Według "Rzeczpospolitej", pełnomocnictwo wystawił minister obrony - Bohdan Klich in blanco 29 grudnia 2007 r., kiedy Piątas nie był jeszcze wiceministrem.

Rzecznik MON Robert Rochowicz podał, że "umocowanie Piątasa do podpisywania określonego katalogu decyzji" z upoważnienia szefa MON "wynika wprost" z upoważnienia udzielonego przez ministra 28 grudnia 2007 r. (na podstawie art. 268a Kodeksu Postępowania Administracyjnego), a opublikowanego w Dzienniku Urzędowym MON z 2008 r. Nr 5, poz. 56.

"Stosowana od kilku lat w resorcie obrony narodowej praktyka udzielania upoważnień osobom zajmującym kierownicze stanowiska w resorcie (Sekretarz Stanu, Podsekretarz Stanu, Dyrektor Departamentu Kadr), nie została zakwestionowana przez sądy administracyjne, rozpoznające skargi wniesione przez żołnierzy na decyzje administracyjne (podpisane z upoważnienia MON)" - głosi komunikat resortu.