Ministerstwo sprawiedliwości nie prowadzi prac nad połączeniem zawodu radcy prawnego i adwokata, pozostawiając te kwestie w kompetencjach samorządów prawniczych - poinformowała Naczelna Rada Adwokacka.

Zapewnienie takie członkowie NRA otrzymali od goszczącej na ich posiedzeniu, reprezentującej ministra sprawiedliwości, sędzi Henryki Lewandowskiej-Kuraszkiewicz.

O pomysłach połączenia obu zawodów mówi się od dawna; środowiska radców i adwokatów są jednak podzielone czy byłoby to zasadne.

Korporacje dzieli kilka kwestii. Adwokaci podnoszą m.in. względy historyczne rozdziału zawodów oraz możliwość spadku liczby klientów przypadających na jednego mecenasa po ich połączeniu. Radcowie mają wątpliwość co do dalszej możliwości wykonywania zawodu w ramach stosunku pracy. Zgoda samorządów istnieje natomiast m.in. co do konieczności współpracy przy opracowaniu reformy systemu szkolenia zawodowego.

Adwokatura sprzeciwiła się propozycji resortu sprawiedliwości dotyczącej wprowadzenia limitów przyjęć na aplikację adwokacką

Podstawową różnicą między zawodem radcy i adwokata jest obecnie to, że radca nie może występować w charakterze obrońcy w postępowaniu karnym i w postępowaniu o przestępstwa skarbowe. Adwokat nie może natomiast wykonywać zawodu, jeśli pozostaje w stosunku pracy. Pewne rozbieżności są także w kodeksach etyki samorządów.

Jak poinformowano w przesłanym PAP komunikacie, podczas posiedzenia w dniu 14 czerwca jednomyślnie przyjęto uchwałę wzywającą wszystkie środowiska prawnicze, w szczególności radców, do dyskusji o wysokich standardach i docelowym modelu świadczenia pomocy prawnej w Polsce. NRA postuluje likwidację aplikacji sądowej i wprowadzenie możliwości dojścia do zawodu sędziego, na określonych warunkach, ze wszystkich zawodów prawniczych.

Jak podano, adwokatura sprzeciwiła się propozycji resortu sprawiedliwości dotyczącej wprowadzenia limitów przyjęć na aplikację adwokacką.