W drugiej połowie kadencji rząd Donalda Tuska zaproponuje pakiet reform, które mają umożliwić premierowi wygranie wyborów prezydenckich - pisze "Wprost".

"Wprost" zaznacza na stronie internetowej, że rząd zaproponuje między innymi podatek liniowy, jednomandatowe okręgi wyborcze i likwidację Senatu.

Tygodnik pisze, że strategia polega na składaniu przez rząd projektów, które prezydent będzie wetował. W ten sposób Donald Tusk ma być przedstawiony jako zwolennik nowoczesności, a Lech Kaczyński - jako ten, który reformy hamuje. Platforma chce, by największe nagromadzenie ustaw nastąpiło w roku 2010, czyli w roku wyborów prezydenckich. PO chce z nich uczynić plebiscyt poparcia dla reformy państwa.

PO liczy też, że po wyborach prezydenckich utrzymają się korzystne dla PO notowania. W wypadku słabszych notowań wybory parlamentarne odbędą się wiosną 2011-go roku - pisze "Wprost".

Tygodnik pisze, że Platforma nie wyklucza funkcji premiera dla Kazimierza Marcinkiewicza. Głównym celem takiego manewru jest, by nie wstąpił on do inicjatywy Jana Rokity, Polska XXI. Niewykluczone jednak, że Marcinkiewicz wystartuje do Parlamentu Europejskiego z warszawskiej listy PO, bo do objęcia funkcji szefa rządu szykuje się Grzegorz Schetyna - pisze "Wprost".