Polscy hodowcy i producenci pasz opartych na roślinach genetycznie modyfikowanych domagają się jak najszybszego wprowadzenia w życie nowelizacji ustawy o paszach, gwarantującej im możliwość produkcji i zastosowania GMO do 1 stycznia 2012 roku.

Obecnie obowiązująca ustawa wprowadza całkowity zakaz importu i stosowania w Polsce pasz opartych na roślinach genetycznie modyfikowanych od 12 sierpnia 2008 roku.

Zbigniew Bryś - prezydent Izby Zbożowo-Paszowej przestrzega, że jeżeli nowelizacja ustawy o paszach nie wejdzie w życie, to tysiące producentów będzie musiało zamknąć swoją działalność, co będzie skutkować bezrobociem dla zatrudnionych w tej branży. Pracę może stracić nawet 100 tysięcy osób - podkreśla Bryś.
Ponadto zwiększą się koszty hodowli zwierząt i produkcji mięsa nawet do 40% - przekonują hodowcy i producenci.

Zdaniem prezesa Krajowej Izby Gospodarczej Andrzeja Arendarskiego po tym jak znacząco zwiększy się cena polskiego mięsa, na nasz rynek masowo będą trafiać produkty z innych krajów Unii, pochodzące ze zwierząt karmionych paszami GMO, dlatego też nie uchronimy się przed organizmami genetycznie modyfikowanymi.

Zdaniem producentów i hodowców nowelizacja ustawy jest tylko rozwiązaniem tymczasowym

Zwolennicy pasz z dodatkiem GMO wskazują również, że obowiązująca ustawa jest sprzeczna z prawem unijnym. To może oznaczać, że po 12 sierpnia Komisja Europejska najprawdopodobniej skieruje pozew przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Jeżeli obecna ustawa nie zostanie znowelizowana, to Polska musi się też liczyć z wielomilionowymi karami - podkreśla mecenas Jacek Jerzemowski z kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów Głuchowski, Jedliński, Rodziewicz, Zwara i Partnerzy.

Zdaniem producentów i hodowców nowelizacja ustawy, która przedłuża o ponad 3 lata stosowanie pasz opartych na roślinach genetycznie modyfikowanych, jest tylko rozwiązaniem tymczasowym. Chcą oni bowiem, aby docelowo wprowadzić zapisy regulujące na stałe kwestie pasz z dodatkiem GMO.