Wraca fikcja doręczeń w odniesieniu do osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą na podstawie wpisu do CEIDG. Warto zatem zaktualizować w bazie adres
DGP
Likwidacja fikcji doręczeń w postępowaniu cywilnym i wprowadzenie doręczeń za pomocą komornika w wielu przypadkach wydłużyło moment faktycznego zainicjowania postępowania oraz powiększyło jego koszty. Z drugiej strony tzw. doręczenie na awizo ani nie sprzyjało realizacji prawa pozwanego do obrony, ani też nie zawsze przyspieszało postępowanie. Zwłaszcza gdy pozwany o tym, że przegrał sprawę, dowiadywał się od komornika na etapie postępowania egzekucyjnego i dopiero wówczas wnosił o przywrócenie terminu do złożenia sprzeciwu od wyroku zaocznego, przez co sprawa musiała być rozpatrywana ponownie.

Przedsiębiorca to przedsiębiorca

Dlatego od roku, po dwukrotnej nieudanej próbie doręczenia pozwu, sąd może zobowiązać powoda do doręczenia pisma za pośrednictwem komornika. Szybko jednak odstąpiono od tej zasady w elektronicznym postępowaniu upominawczym, gdzie jeśli pozew został wysłany na adres zameldowania pozwanego, uznaje się go za doręczony po podwójnym awizowaniu. Takie same zasady obowiązują w przypadku podmiotów podlegających obowiązkowi rejestracji w Krajowym Rejestrze Sądowym. Teraz fikcją doręczeń mają być objęte nie tylko pisma kierowane do spółek handlowych, ale i osób prowadzących działalność gospodarczą wpisanych do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. – W razie zaniedbania jednego z podstawowych obowiązków, jakim jest podanie adresu do doręczeń, brak jest podstaw do zróżnicowania sytuacji procesowej podmiotów wpisanych do rejestrów sądowych, jak i osób wpisanych do CEIDG. Stąd proponowana możliwość pozostawienia w aktach sprawy ze skutkiem doręczenia korespondencji kierowanej do osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, które zaniechały ujawnienia w CEIDG zmiany adresu do doręczeń – czytamy w uzasadnieniu założeń nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego wpisanej niedawno do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów.
Jak zwraca uwagę prof. Sławomir Cieślak, kierownik Centrum Badań nad Aksjologią Procedur Cywilnych Uniwersytetu Łódzkiego, kwestia prawidłowego doręczenia pozwanemu odpisu pozwu lub innego pisma procesowego wywołującego potrzebę podjęcia obrony jego praw ma podstawowe znaczenie dla zapewnienia sprawnego przebiegu procesu, przy jednoczesnym zagwarantowaniu zainteresowanemu prawa do obrony.
– Dokonując oceny na płaszczyźnie aksjologicznej, tę propozycję można uznać za uzasadnioną, pod jednym wszakże warunkiem: przedsiębiorcy-osoby fizyczne wpisane do CEIDG, przed wprowadzeniem w życie tej propozycji, muszą być w skuteczny sposób zawiadomieni o skutkach prawnych niezgłoszenia do rejestru informacji o zmianie adresu przeznaczonego do doręczeń – zwraca uwagę prof. Cieślak. – Taka zmiana z jednej strony ułatwi powodowi w procesie doprowadzenie do skutecznego zainicjowania sprawy przeciwko przedsiębiorcy-osobie fizycznej wpisanej do CEIDG. – Z drugiej zaś strony zwiększy ona bezpieczeństwo prawne pozwanego, który będzie mieć pewność, że skuteczne doręczenie mu pozwu (czasami łącznie z nakazem zapłaty) nastąpi tylko na adres do doręczeń wskazany w ewidencji.
Oprócz tego w postępowaniu nieprocesowym instytucja doręczenia komorniczego będzie miała co do zasady zastosowanie jedynie w sytuacji, gdy przewodniczący uzna to za konieczne. Natomiast w postępowaniu egzekucyjnym będzie wyłączona całkowicie.
– Szczególny status tzw. doręczeń komorniczych w postępowaniu nieprocesowym podyktowany jest jego specyfiką. Sprawy w tym postępowaniu dotyczą nierzadko wielu podmiotów, a mimo interesu prawnego w uczestniczeniu w postępowaniu strony w różnym stopniu zainteresowane są jego wynikiem. Dlatego oczekiwanie od sądu każdorazowego doręczania wszystkim stronom pierwszego pisma w sprawie za pośrednictwem komornika może uniemożliwiać sprawne rozpoznanie sprawy, gdy uczestnicy nie wykazują nią zainteresowania, bo ona tylko pośrednio ich dotyczy – wyjaśniają przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości.
Zdaniem prof. Cieślaka resort, ograniczając doręczenia w kolejnych obszarach, najwyraźniej uznał je za nadmierne obciążenie dla powoda i przedłużenie postępowania.
– Pogodzenie dwóch wartości procesowych, jakimi są: sprawność postępowania cywilnego oraz zapewnienie realnej możliwości podjęcia obrony przez stronę bierną postępowania cywilnego, przez powiadomienie jej o czynności strony inicjującej postępowanie, powinno więc nastąpić za pomocą innego instrumentu procesowego. Może nim być np. wprowadzenie powinności wskazania przez podmioty prawne adresu do komunikacji z instytucjami państwa, w tym na potrzeby prowadzonych procedur sądowych. Podmioty te powinny zadbać o aktualność swoich adresów do doręczeń i regularnie sprawdzać nadchodzące na nie przesyłki – argumentuje ekspert z UŁ.

Skrócenie obiegu pism

Jednak zdaniem mec. Adriana Zwolińskiego z Konfederacji Lewiatan, choć propozycje zmiany w stosowaniu doręczeń komorniczych można ocenić pozytywnie, to nie rozwiązują one istoty problemu.
– Sama konstrukcja doręczeń komorniczych powoduje szereg utrudnień: przewlekłość w wymianie i doręczeniu pism, zawieszanie postępowań ze względu na krótki okres na realizację doręczenia albo przepisy, które mogą ułatwić pozwanym uchylanie się od odbioru pisma. Jeśli doręczenia komornicze mają pozostać, niezbędna jest ich przebudowa, np. skrócenie wymiany korespondencji na linii sąd–powód–komornik–powód–sąd, która wydłuża całą procedurę, do sąd–komornik–sąd – mówi mec. Zwoliński.
Etap legislacyjny
Projekt wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu