W ostatnim czasie coraz częściej organizatorzy wydarzeń takich jak np. zbiórki harcerskie lub zajęcia sportowe wymagają od rodziców lub opiekunów prawnych szczególnego rodzaju oświadczeń. Rodzice deklarują w nich, że mając pełną świadomość ryzyka związanego z możliwością zakażenia się przez dziecko koronawirusem, zgadzają się na to, by wzięło ono udział w wydarzeniu.
Zgoda rodziców miałaby zabezpieczać organizatora w razie zachorowania dziecka na COVID-19, co ma szczególne znaczenie ze względu na pogarszającą się sytuację epidemiologiczną w Polsce. W praktyce może chodzić o wykluczenie możliwości przypisania organizatorowi wydarzenia odpowiedzialności karnej, w szczególności na podstawie art. 160 k.k. (narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia) lub art. 165 k.k. (sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie szerzenia się choroby zakaźnej).
Dylemat dotyczy jednak tego, czy zgoda rodziców może modyfikować standard bezpieczeństwa poszczególnych wydarzeń. To zaś bezpośrednio wiąże się z wątpliwością, czy takie oświadczenie rodziców – bez względu na poziom ryzyka wynikający z formy prowadzenia zajęć podczas pandemii – wyklucza możliwość ukarania organizatora za narażenie życia lub zdrowia uczestników. Na tak postawione pytanie należałoby odpowiedzieć przecząco. Dlaczego?
Jest oczywiste, że w wielu przypadkach zgoda na narażenie dobra na niebezpieczeństwo może wyłączyć odpowiedzialność karną sprawcy. Przede wszystkim mowa o zgodzie udzielanej przez osobę, której dobra podlegają ochronie. Odpowiedzialność karną organizatora ekstremalnych zawodów sportowych może zatem wyłączać zgoda uczestnika, który świadomie i dobrowolnie decyduje o narażeniu własnego zdrowia na wyższe niż przeciętne niebezpieczeństwo. Zdarza się również, że zgoda zostaje wyrażona w imieniu innej osoby. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku dziecka. Przed osiągnięciem dojrzałości i zdolności do samostanowienia o dopuszczalnym ryzyku dla jego dóbr co do zasady decydują rodzice lub opiekunowie prawni. To właśnie rodzice wyrażają zgodę np. na udział 15-latka w wysokogórskiej wycieczce organizowanej przez klub sportowy, w ten sposób akceptując większe niż standardowe ryzyko dla jego życia lub zdrowia. W przypadku zaistnienia takiego zagrożenia, na jakie wyrażono zgodę, wyklucza się odpowiedzialność karną organizatora. Wchodziłaby ona zaś w grę, gdyby zgody rodziców zabrakło.
Czy podobnie jest w przypadku zgody rodziców na ryzyko zakażenia się przez dziecko koronawirusem? Wydaje się, że nie. W sytuacjach, w których „tradycyjnie” rodzice wyrażają skuteczną dla prawa karnego zgodę, potencjalne zagrożenie dotyczy tylko ich dziecka. Zgoda ma znaczenie tylko wtedy, gdy obejmuje dobra tej osoby, której mogą dotyczyć potencjalne skutki.
Tu jest inaczej. W przypadku chorób zakaźnych, w tym m.in. COVID-19, ryzykowne zachowania człowieka stwarzają zagrożenie nie tylko dla niego, lecz także dla nieograniczonego kręgu osób. Skoro uczestnictwo danego dziecka w wydarzeniu może potencjalnie generować istotne niebezpieczeństwo powszechne, to o stopniu akceptacji ryzyka nie mogą decydować jego rodzice. Przestaje to być bowiem decyzja obejmująca interesy i dobro wyłącznie ich podopiecznego. Co prawda oświadczenie rodziców nadal jest niezbędne, by dziecko mogło uczestniczyć w zajęciach; nie zmienia ono jednak standardu akceptowalnego ryzyka dla życia i zdrowia.
Notabene z tego samego powodu zgoda lub sprzeciw rodziców nie są brane pod uwagę w przypadku obowiązkowych szczepień ochronnych dziecka. Wolność jednostki – w tym rodziców w odniesieniu do dziecka – nie sięga bowiem decyzji skutkujących niebezpieczeństwem dla innych. Stworzenie lub zwiększenie zagrożenia dla osób innych niż dziecko z oczywistych względów znajduje się poza zakresem dyspozycji rodziców. Stąd także i w odniesieniu do problemu szerzenia wirusa SARS-CoV-2 ich decyzja nie może przesądzać o braku odpowiedzialności karnej organizatora. Normy wynikające ze wskazanych przepisów kodeksu karnego mają zagwarantować ochronę zdrowia nie tylko osób biorących udział w organizowanym wydarzeniu, lecz także wszystkich innych – którzy w nim nie uczestniczą i nie wyrażają zgody na ryzyko zarażenia.
Jaki wniosek wypływa z powyższych uwag? Opisywane wydarzenia mogą być przeprowadzane jedynie przy zachowaniu określonego poziomu bezpieczeństwa dla dóbr prawnych, w szczególności życia i zdrowia. Poziom ten powinien uwzględniać obecną, szczególną sytuację związaną z zagrożeniem epidemiologicznym. Oznacza to pilną potrzebę wypracowania przez organizatorów wydarzeń standardu bezpieczeństwa prowadzonej działalności. Co natomiast istotne, zgoda rodziców lub opiekunów prawnych na podwyższone ryzyko nie zwalnia organizatora z konieczności dochowania tych wymogów. Tym samym nie powinna być postrzegana jako mająca znaczenie dla przypisania odpowiedzialności karnej za narażenie na zakażenie koronawirusem.