Minęła piąta rocznica obowiązywania ustawy o petycjach. Jak prawo funkcjonuje na poziomie lokalnym?
W uproszczeniu petycja to wystąpienie skierowane m.in. do organu władzy publicznej, które zawiera żądanie np. zmiany przepisów prawa, podjęcia określonego rozstrzygnięcia lub innego działania w interesie podmiotu wnoszącego petycję, interesie publicznym lub podmiotu trzeciego (za jego zgodą). Petycja może dotyczyć wszystkich spraw mieszczącym się w zakresie zadań i kompetencji jej adresata. W praktyce petycje wnoszone do wójtów, burmistrzów i prezydentów miast dotyczą takich obszarów życia lokalnego jak naprawa chodnika, budowa ścieżki rowerowej, zamontowanie sygnalizacji świetlnej, ograniczenie prędkości pojazdów w tym poprzez zainstalowanie progów zwalniających, zmiany organizacji ruchu, uruchomienia nowej linii autobusowej, naprawy nawierzchni ulicy, zaplanowania przejść dla pieszych, nadania nazwy ulicy, założenia placu zabaw, utworzenia parku itp.
Ten przykładowy katalog opracowany na podstawie petycji, które zostały w ostatnich latach wniesione do organów władzy samorządowej, potwierdza znaczenie analizowanej instytucji dla mieszkańców gmin i miast. Petycja może wpływać na poprawę jakości życia, stymulując władze do podjęcia konkretnych działań. Co istotne, w przeciwieństwie do innych podań (np. wniosków i skarg) petycje są publikowane na stronach internetowych adresatów, co umożliwia wszystkim zainteresowanym zapoznanie się z problemami zgłaszanymi przez innych członków wspólnoty i dokonanie oceny sposobu reakcji władz wybieranych w wyborach samorządowych. Mechanizm jest ważny także z punktu widzenia adresatów: dzięki zgłoszonemu żądaniu wójt, burmistrz czy prezydent otrzymuje informację o tych sprawach, które są niedostrzegane z poziomu ratusza.
Na podstawie obserwacji portali internetowych prowadzonych przez władze samorządowe można pokusić się o wyróżnienie dwóch podejść tych podmiotów do realizacji prawa petycji. Pierwsze z nich to podejście otwarte, nastawione na zapewnienie przejrzystości procesu, autentyczny dialog z mieszkańcami przedstawicieli urzędu, którzy działają w myśl zasady „co nie jest zabronione przez ustawę, jest dozwolone” i podejmują liczne działania promujące petycję. Druga postawa ma charakter zamknięty, nacechowana jest minimalizmem, traktuje petycję głównie w kategoriach kolejnego obowiązku do wykonania. Nie może zatem dziwić, iż w takich przypadkach aktywność urzędników sprowadza się wyłącznie do podejmowania czynności, które wynikają z ustawy o petycjach. Przejawia się to nie tylko w niezachęcaniu mieszkańców do korzystania z prawa petycji, lecz także w pomijaniu intencji ustawodawcy, jaką było zagwarantowanie transparentności procesowi załatwiania petycji.
Ratio legis ustawy o petycjach znajduje wyraz w posłużeniu się w tym akcie prawnym zwrotem „w szczególności” w odniesieniu do takich obowiązków nałożonych na adresatów petycji jak aktualizowanie informacji o petycji o dane dotyczące przebiegu postępowania, w szczególności zasięganych opinii, przewidywanego terminu oraz sposobu załatwienia petycji (art. 8 ust. 2 ustawy), a także umieszczanie na swojej stronie internetowej lub stronie internetowej urzędu obsługującego podmiot zbiorczej informacji o petycjach rozpatrzonych w roku poprzednim. Informacja ta powinna zawierać w szczególności dane dotyczące liczby, przedmiotu oraz sposobu załatwienia petycji (art. 14 ustawy). Jest to minimalny i zarazem przykładowy zestaw danych, które należy obowiązkowo zamieszczać na stronie internetowej.
Analiza większości portali internetowych prowadzonych przez organy władzy samorządowej prowadzi do wniosku o niewłaściwym zrozumieniu intencji normodawcy. Do rzadkości należą przypadki uzupełniania na bieżąco informacji o przebiegu procesu rozpatrywania petycji, w tym zamieszczania opinii przekazywanych adresatowi petycji przez takie inne instytucje jak np. policja, straż miejska, Inspekcja Ochrony Środowiska. Również coroczna zbiorcza informacja o petycjach najczęściej sprowadza się do publikowania jedynie liczby, przedmiotów oraz sposobów załatwienia petycji. Takie bierne, minimalistyczne podejście potwierdza niezrozumienie znaczenia i roli petycji w życiu społeczności lokalnej, zaś jego skutkiem jest niewielka – w stosunku do liczby mieszkańców – liczba petycji składanych do gospodarzy miast (np. kilka bądź kilkanaście petycji rocznie w kilkusettysięcznym mieście).
Wymaga to zmiany świadomości władz samorządowych i wykorzystania dobrych praktyk stosowanych przez miasta aktywne, promujące petycje. Przykładów takich działań dostarczają portale internetowe poświęcone petycjom prowadzone przez Warszawę czy Wrocław. Zachęcają one do składania petycji, zawierają interaktywny formularz, umożliwiają wyrażenie poparcia petycji, przyciągają interesującą szatą graficzną. Nie ulega wątpliwości, iż to od dobrej woli włodarzy miast będzie zależeć przyszłość prawa do petycji. Jeżeli przedstawiciele władzy samorządowej w dalszym ciągu będą traktowali petycje jako „zło konieczne” i kolejny obowiązek do wykonania, to nie można oczekiwać, że w kolejnych latach zainteresowanie mieszkańców miast tą formą znacząco wzrośnie.