W zaledwie miesiąc po likwidacji przez rząd Hiszpanii stanu zagrożenia epidemicznego w kraju tym przybyło ponad 18 tys. infekcji koronawirusem. We wtorek premier Pedro Sanchez zapowiedział, że będzie koordynował walkę z Covid-19 w najbardziej dotkniętych epidemią częściach kraju.

Z danych resortu zdrowia, na które powołuje się we wtorek dziennik “El Mundo”, wynika, że od czasu zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego w Hiszpanii na Covid-19 zachorowały 18 564 osoby. Szczególnie wzrosła dynamika infekcji w ujęciu tygodniowym – o prawie 400 proc.

“Od 21 czerwca w całym kraju zmarło 99 osób, 1154 potrzebowało hospitalizacji, zaś 93 trafiło na oddziały intensywnej terapii” - odnotował “El Mundo”.

Wydawana w stolicy gazeta wskazała, że wraz z usuwaniem restrykcji wzrosła w całej Hiszpanii dynamika zakażeń wirusem SARS-CoV-2, “która wymknęła się spod kontroli szczególnie w Katalonii”.

We wtorek rano powracający z unijnego szczytu w Brukseli premier Pedro Sanchez ogłosił, że zamierza koordynować walkę z nawracającą epidemią koronawirusa w kraju, szczególnie w regionach Aragonii oraz Katalonii, na północnym wschodzie.

Pomiędzy piątkiem a poniedziałkiem liczba zakażeń wirusem SARS-CoV-2 wzrosła w Hiszpanii do poziomu 264 836, czyli o 4581. Łącznie zanotowano tam już 28 422 zgony wskutek zachorowania na Covid-19.

Według szacunków ministerstwa zdrowia Hiszpanii we wtorek w całym kraju jest już ponad 200 ognisk zakażenia koronawirusem. Występują one we wszystkich 17. wspólnotach autonomicznych kraju.