Zdziwienie "apriorycznym założeniem" dwóch liderów Zjednoczony Prawicy co do orzeczenia Sądu Najwyższego ws. ważności wyborów wyraziła w czwartek prezes Izby Kontroli i Spraw Publicznych SN Joanna Lemańska. Podkreśliła, że treść tego orzeczenia zależy tylko od składu orzekającego.

Lemańska była w czwartek pytana przez TVN24 o decyzję ws. ważności niedzielnych wyborów prezydenckich, jaką podejmie Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN w świetle środowego oświadczenia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i lidera Porozumienia Jarosława Gowina. Oświadczyli oni, że "po upływie terminu 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu RP ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie".

Sędzia Lemańska odnosząc się do tego oświadczenia przyznała, że ze zdziwieniem przyjęła "czynione aprioryczne założenie co do przyszłego orzeczenia Sądu Najwyższego odnośnie ważności wyborów". Podkreśliła przy tym, że sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN są niezawiśli i niezależni.

"To od składu orzekającego i tylko od składu orzekającego zależy, jaka będzie treść podjętego orzeczenia. Wszelkie spekulacje, które pojawiają się w mediach w tym zakresie, traktuje jako element dyskursu publicznego bez żadnego wpływu na orzeczenia, które zapadają w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych" - dodała sędzia.

Zgodnie z konstytucją ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd Najwyższy. Wg obowiązujących przepisów rozstrzyga o tym Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN w ciągu 30 dni od dnia podania wyników do publicznej wiadomości przez Państwową Komisję Wyborczą. O ważności wyboru SN rozstrzyga w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW oraz po rozpoznaniu protestów wyborczych.

"Takie sprawozdanie PKW nie jest wiążące, ale w praktyce stanowi bardzo ważny element tego rozstrzygania. Na chwilę obecną bardzo trudno spekulować, jakie czynności podejmie PKW i jaka będzie ich treść" - dodała sędzia Lemańska.

Prezes Lemańska zwróciła też uwagę, że wybory prezydenckie będą kolejnymi, których ważność stwierdza Izba Kontroli Nadzwyczajnej. Jej zdaniem wydane orzeczenia nie były przyjmowane negatywnie. "Jestem absolutnie przekonana, że tym razem będzie tak samo, jeśli dojdzie do podejmowania takich czynności w Sądzie Najwyższym" - wskazała sędzia.