W grę może wchodzić odpowiedzialność cywilna, karna oraz wykroczeniowa. Zarówno gdy do przekazania choroby przyczynił się przedsiębiorca, jak i jego pracownik
Przedsiębiorca zgodnie z ogólną zasadą odpowiada za szkody wyrządzone swoim klientom. Wraz z nadejściem epidemii pojawiły się jednak pytania, których nikt chyba sobie wcześniej nie zadawał. Czy przedsiębiorca odpowiada odszkodowawczo za narażenie klienta na zakażenie koronawirusem? Na przykład w sytuacji, gdy pomimo kwarantanny właściciel placówki handlowej czy firmy usługowej stanął za ladą, a potem się okazało, że był chory, i w efekcie lokal jego przedsiębiorstwa okazał się ogniskiem rozwoju koronawirusa. Czy odpowiada za chorego pracownika? Na przykład, gdy pracownik domu spokojnej starości zataił swoją chorobę i przychodził do pracy, przez co zaraził pensjonariuszy. A może w grę wchodzi nawet odpowiedzialność karna? Odpowiedzi nie są oczywiste, a każdą sytuację trzeba rozpatrywać indywidualnie.

Naruszenie dobra osobistego

Z pewnością w niektórych przypadkach przedsiębiorca, którego klient został zarażony, może ponieść odpowiedzialność cywilną. Z art. 24 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.) wynika, że osoba, której dobro osobiste (np. zdrowie) zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie naruszenia poszkodowany może także żądać, żeby osoba, która się tego dopuściła, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności żeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie można również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Jeżeli z powodu naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, to poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych. Trzeba jednak podkreślić, że nie każde naruszenie dobra osobistego będzie prawnie chronione, bo art. 24 k.c. dotyczy tylko ochrony przez działaniem bezprawnym, tj. sprzecznym z przepisami lub z zasadami współżycia społecznego.
WAŻNE Jeśli pracownik pracował świadomy swojej choroby, stanowi to winę umyślną, będzie więc odpowiedzialny wobec klienta za naprawienie szkody na zasadach ogólnych. Jeśli o chorobie nie wiedział, to odpowiedzialny będzie przedsiębiorca-pracodawca.
Szczególne zasady obowiązują w przypadku szkody popełnionej przez pracownika. Z art. 430 k.c. wynika, że ten, kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności. Z kolei z art. 120 kodeksu pracy wynika, że w razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej do naprawienia szkody zobowiązany jest wyłącznie pracodawca.

Naprawienie szkody

Przepisy te możemy odnieść do konkretnych sytuacji, w których może pojawić się wątpliwość, czy poszkodowany (zarażony) klient może domagać się odszkodowania (zadośćuczynienia) od przedsiębiorcy:
1) przedsiębiorca ukrywał chorobę i świadomie narażał swoich klientów na zarażenie, wykonując samodzielnie działalność gospodarczą;
2) przedsiębiorca dopuścił do pracy chorego pracownika, wskutek czego narażono klienta na zarażenie;
3) pracownik ukrywał chorobę, na skutek czego klienci zostali zarażeni.
W pierwszej z opisywanych sytuacji nie naruszono dobra osobistego (zdrowia), lecz zostało ono zagrożone. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 24 października 2019 r., sygn. akt III APa 10/18, uznał, że ochrona dóbr osobistych o charakterze niemajątkowym uzależniona jest od naruszenia albo zagrożenia naruszenia dóbr osobistych oraz bezprawności zachowania osoby naruszającej dobro osobiste. Przesłanki te muszą wystąpić łącznie. W tym przypadku bezprawność wynika z naruszenia zasad współżycia społecznego. Można więc uznać, że zostały spełnione wszystkie przesłanki świadczące o naruszeniu dobra osobistego (dobro osobiste jako zdrowie, zagrożenie tego dobra, bezprawność działań), co może również być podstawą do zasądzenia od przedsiębiorcy zadośćuczynienia na rzecz poszkodowanego klienta.
W drugim przypadku należy zauważyć, że to na przedsiębiorcy jako pracodawcy spoczywa odpowiedzialność za ewentualne sprowadzenie zagrożenia chorobowego na klienta przez dopuszczenie do pracy chorego pracownika. Co istotne, w doktrynie (por. „Kodeks pracy. Komentarz”, red. prof. dr hab. Arkadiusz Sobczyk, CH Beck, Warszawa 2018, wyd. 4) podkreśla się, że użyty w tym przepisie (art. 120 k.p.) termin „szkoda” oznacza każdy uszczerbek majątkowy i niemajątkowy, który pracodawca ma obowiązek pokryć na podstawie przepisów powszechnie obowiązujących. Skoro tak, to przedsiębiorca może być też potencjalnie odpowiedzialny za szkodę niemajątkową wobec klienta z powodu sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia tego klienta. Warto także odnotować stanowisko Sądu Apelacyjnego w Łodzi z wyroku z 24 października 2013 r., sygn. akt I ACa 558/13, w którym sąd stwierdził, że odpowiedzialność zwierzchnika za podwładnego ma charakter obiektywny. Może ona wchodzić w grę, jeżeli szkoda została wyrządzona osobie trzeciej przez podwładnego i nastąpiło to po pierwsze z winy podwładnego i po drugie ‒ przy wykonywaniu przez niego powierzonej mu czynności. Poza tym konieczne jest wykazanie związku przyczynowego między zachowaniem podwładnego a szkodą.
Art. 161 kodeksu karnego
Par. 1. (…)
Par. 2. Kto, wiedząc, że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Par. 3. Ściganie przestępstwa określonego w par. 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
Przy założeniu więc, że pracownik pracował nieświadomy swojej choroby, można przyjąć, iż odpowiedzialność za szkody związane ze spowodowaniem stanu zagrożenia dla klienta spoczywać będzie na pracodawcy-przedsiębiorcy. Jednak w sytuacji, gdy pracownik pracował świadomy swojej choroby (wina umyślna), to odpowiedzialny wobec klienta za naprawienie szkody na zasadach ogólnych będzie właśnie on, niezależnie od odpowiedzialności samego przedsiębiorcy-pracodawcy.
Trzeci z analizowanych przypadków różni się od dwóch pozostałych tym, że dobro osobiste (zdrowie klienta) zostało rzeczywiście naruszone, a nie tylko zagrożone naruszeniem (potencjalnie), bo klient zachorował. Wydaje się, że obok ewentualnych roszczeń z art. 23 w zw. z art. 24 k.c. taki klient mógłby dochodzić roszczeń dalej idących, tj. odszkodowania, o którym mowa w art. 444 k.c. Zgodnie z tym przepisem w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W wyroku z 25 maja 2018 r., sygn. akt I ACa 33/18, Sąd Apelacyjny w Szczecinie podkreślił, że warunkiem niezbędnym zasadności tego żądania jest szkoda na osobie ‒ uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia. W sytuacji zaś gdy szkoda taka została wyrządzona nieumyślnie przez pracownika, to zasadniczo odpowiedzialność za jego działania będzie ponosił przedsiębiorca. Natomiast w razie działania w warunkach winy umyślnej odpowiedzialność poniesie właśnie pracownik.

Nawet pozbawienie wolności

Odpowiedzialność cywilna nie wyklucza odpowiedzialności karnej. W sytuacjach związanych z zarażeniem klienta podstawą ewentualnej odpowiedzialności przedsiębiorcy (pracownika) będzie art. 161 kodeksu karnego. Zgodnie z nim ten, kto wiedząc, że jest dotknięty chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu, naraża bezpośrednio inną osobę na zarażenie taką chorobą, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Ściganie tego przestępstwa następuje na wniosek pokrzywdzonego. W orzecznictwie podkreśla się kilka istotnych elementów, aby sprawca poniósł odpowiedzialność karną:
  • musiało dojść do narażenia na niebezpieczeństwo zarażenia chorobą zakaźną;
  • pokrzywdzony musi złożyć wniosek o ściganie;
  • czyn musi być popełniony umyślnie (chory musi wiedzieć, że jest chory) ‒ podkreśla się także, że nie popełnia przestępstwa osoba, u której jedynie zachodzi podejrzenie choroby zakaźnej;
  • przestępstwo może być popełnione zarówno przez działanie, jak i przez zaniechanie – za zaniechanie w tym przypadku można uznać zachowanie przedsiębiorcy-pracodawcy, który świadomie dopuścił chorego pracownika do pracy z klientami, narażając ich na poważne konsekwencje chorobowe.

Również nieumyślnie

Podobnie jak w przypadku odpowiedzialności cywilnej można wyróżnić trzy potencjalne sytuacje, w których może być mowa od odpowiedzialności karnej:
1) przedsiębiorca (ewentualnie pracownik) ukrywał chorobę i świadomie narażał klientów na zarażenie, wykonując samodzielnie działalność gospodarczą;
2) przedsiębiorca objęty był tylko kwarantanną, ale mimo to wykonywał działalność gospodarczą, narażał swoich klientów na zarażenie w tym czasie, nawet jeśli później okazał się zdrowy;
3) przedsiębiorca dopuścił do pracy chorego pracownika, który narażał klienta na zarażenie.
Wydaje się, że w pierwszym przypadku pociągnięcie do odpowiedzialności karnej przedsiębiorcy lub pracownika będzie możliwe. Konieczne będzie udowodnienie kilku istotnych okoliczności, m.in. świadomości przedsiębiorcy i faktycznego występowania choroby zakaźnej.
W drugim przypadku przedsiębiorca nie będzie podlegał odpowiedzialności karnej, bo osoba poddana kwarantannie nie ma statusu osoby chorej, lecz zdrowej, która była tylko narażona na zakażenie. Nie oznacza to jednak, że prowadzenie działalności gospodarczej w tym okresie jest legalne. W grę może bowiem wchodzić odpowiedzialność przedsiębiorcy za wykroczenia z art. 116 kodeksu wykroczeń (dalej: k.w.).
W ostatniej z analizowanych sytuacji można mówić o odpowiedzialności przedsiębiorcy z art. 110 k.w. Wynika z niego, że kto zatrudnia przy pracy, przy wykonywaniu której istnieje możliwość przeniesienia zakażenia na innych ludzi, osobę, która ze względu na stan zdrowia nie może być zatrudniona przy tego rodzaju pracy lub której stan zdrowia utrudnia utrzymanie higieny osobistej, podlega karze grzywny. Co istotne, czyn ten można popełnić zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. Oznacza to, że przedsiębiorca może ponieść odpowiedzialność nawet wtedy, gdy nie będzie wiedział o chorobie pracownika.
Oczywiście przedstawione wyżej sytuacje nie wyczerpują wszystkich możliwych stanów faktycznych. Trzeba też podkreślić, że sądy rozpatrując tego typu roszczenia lub zarzuty, zawsze oceniają konkretny stan faktyczny, gdzie liczy się każda okoliczność. Dlatego też powyższe rozważania należy traktować jako ostrzeżenie i wskazanie możliwych ścieżek rozwiązań.
Podstawa prawna
• art. 161 ustawy z 6 czerwca 1971 r. – Kodeks karny (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1950; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 568)
• art. 110 art. 116 ustawy z 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 821; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 568)
• art. 23, 24, 430 i 444 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1145; ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1495)
• art. 120 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1040; ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1495)