Czy w okresie epidemii organy administracji publicznej powinny wydawać decyzje czy powinny wstrzymać się z nimi? - pyta nasz czytelnik. Odpowiada ekspert, w ramach akcji Prawnicy Pro Bono.

W okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego oraz stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 bieg terminów w postępowaniach administracyjnych nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres. Złożone przez strony lub uczestników postępowania pisma, skargi, wnioski itd. pozostaną nierozpoznane, a organy administracji publicznej nie poniosą z tego tytułu konsekwencji.

Możliwości działania administracji w czasie epidemii są ograniczone. Konieczność pracy zdalnej urzędników, która nie była wcześniej wypracowana, wiąże się z niemożnością wykonania wielu czynności w terminie. Jednakże czynności dokonane w okresie wstrzymania rozpoczęcia albo zawieszenia biegu terminów są skuteczne.

Strona czy uczestnik postępowania są obowiązani, na żądanie organu prowadzących odpowiednio postępowanie lub kontrolę, w wyznaczonym przez nich terminie, dokonać czynności określonej w tym żądaniu, jeżeli niepodjęcie czynności mogłoby spowodować niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia ludzi lub zwierząt, poważną szkodę dla interesu społecznego albo grozić niepowetowaną szkodą materialną.

Dotyczy to także organów administracji publicznej, do których w trakcie postępowania administracyjnego zwrócono się o zajęcie stanowiska w sprawie będącej przedmiotem postępowania.

Z drugiej strony ważną kwestią jest interes obywatela. Wprowadzenie przepisów, które uniemożliwiają składanie skarg na bezczynność organów, rezygnacja z kodeksowych terminów rozpatrywania spraw przez organy może naruszyć dobro członka społeczeństwa, dla którego załatwienie w tym czasie sprawy może być niezwykle ważne.

Największe znaczenie ma zawieszenie terminów w sprawach, które mogą zakończyć się w sposób milczący, czyli gdy brak reakcji urzędu oznacza aprobatę. Dotyczy to wielu postępowań podatkowych i budowlanych. Zmiana ustawy spowoduje stan niepewności oraz wydłuży się czas oczekiwania w przypadku osób które skierują wniosek o interpretację indywidualną.

Wydaje się jednak, że nie ma przeszkód, by sprawy zgodne z żądaniem stron były załatwiane.

Z czasem okaże się, czy wskazane przez ustawodawcę rozwiązanie znajdzie zastosowanie, jak również czy po zakończeniu stanu zagrożenia epidemicznego bądź stanu epidemii brak podjęcia z urzędu możliwych działań będzie stanowił przesłankę do uznania bezczynności lub opieszałości organów administracji publicznej.

radca prawny Wojciech Uhman, Kancelaria Prawna Prospectrum - w ramach akcji Prawnicy Pro Bono