Na trwającym właśnie posiedzeniu Sejmu posłowie wybrali Bartłomieja Sochańskiego na nowego sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Zastąpi on zmarłego na początku stycznia br. Grzegorza Jędrejka.
Radca prawny, adwokat, samorządowiec, ale także polityk – tak pokrótce przedstawia się działalność zawodowa nowego sędziego TK.
Bartłomieja Sochańskiego rekomendowali posłowie PiS. Jak podkreślili, jest on doskonałym kandydatem do trybunału, gdyż wyróżnia się wiedzą prawniczą oraz ma bogate doświadczenie naukowe i zawodowe w dziedzinie prawa.
Z sylwetki mec. Sochańskiego przygotowanej na potrzeby sejmowych obrad dowiadujemy się również, że w latach 80. XX w. był on działaczem NSZZ „Solidarność”, a w czasie stanu wojennego obrońcą w procesach politycznych oraz doradcą podziemnych struktur związkowych. W dokumencie próżno natomiast szukać wzmianki o tym, że nowy sędzia TK w 2017 r. wstąpił do PiS i w kwietniu 2018 r. z ramienia tej partii bezskutecznie kandydował na prezydenta Szczecina.
Mecenas Sochański specjalizuje się w prawach człowieka, prawie europejskim oraz prawie karnym gospodarczym. O nowym sędzim TK było głośno w 2006 r., kiedy w imieniu swojej klientki wygrał w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu spór z państwem polskim. ETPC przyznał, że Polska, stosując ograniczenia w podwyższaniu czynszów, naruszyła Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Wyrok był istotny dla setek tysięcy kamieniczników. Mecenas Sochański został wówczas dostrzeżony przez kapitułę przyznawanej przez DGP nagrody Bona lex i wyróżniony Złotym Paragrafem w kategorii „najlepszy adwokat”. – Prawo oznacza obronę słabszych – mówił laureat, odbierając nagrodę.
Sochański był również jednym z pełnomocników rodzin katyńskich w sporze przeciwko Federacji Rosyjskiej.