Prokurator Generalny skierował kolejną skargę nadzwyczajną do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu w sprawie rzekomego dyskryminowania nauczycielki ze względu na jej światopogląd i przekonania religijne. Prokurator Generalny domaga się uchylenia orzeczenia przyznającego nauczycielce odszkodowanie.



Zdjęła krzyż ze ściany w szkole

Grażyna J. w 2013 r. była nauczycielką w szkole sportowej w Krapkowicach. Po tym, jak bez konsultacji ze współpracownikami zdjęła krzyż ze ściany w pokoju nauczycielskim, ówczesna dyrektor szkoły Teresa W. zwołała nadzwyczajne zebranie wszystkich nauczycieli. Miało ono na celu publiczne upomnienie Grażyny J. za to, co zrobiła. W ocenie nauczycielki zebranie miało charakter piętnujący. Tymczasem, jak podnosiła, zdjęła krzyż w celu badania socjologicznego. Chodziło jej o ustalenie, kto zauważy zniknięcie krzyża. Grażyna J. odebrała zachowanie dyrekcji i pozostałych nauczycieli jako jej molestowanie z uwagi na wyznanie inne niż katolickie.

Gdy na platformie wirtualnego pokoju nauczycielskiego pojawił się protokół z zebrania rady pedagogicznej, Grażyna J. odebrała to jako kolejny etap jej szykanowania. Zażądała poprawienia protokołu. Złożyła też skargę do kuratorium oraz burmistrza miasta. Podczas kolejnego spotkania rady pedagogicznej nauczycielka miała zostać po raz kolejny upokorzona. Złożyła kolejną skargę na Dyrektor szkoły, opisując organizację i przebieg drugiego spotkania.

Z kolei nauczyciele opublikowali w lokalnej prasie list, w którym wyrazili dezaprobatę dla działania Grażyny J. – nie wymieniając jej z imienia i nazwiska. Część nauczycieli wniosła do dyrekcji skargę na Grażynę J., domagając się wyciągnięcia wobec niej konsekwencji służbowych. Dyrektorka szkoły udzieliła Grażynie J. upomnienia, które zawierało błędy formalne. Nauczycielka wniosła sprzeciw od tej kary. Została ona z niej zdjęta, a pozostali nauczyciele zostali poinformowani o cofnięciu kary na żądanie Grażyny J.

Nauczycielka zdecydowała się wnieść pozew przeciwko dyrektorce, od której za dyskryminację, moralne molestowanie i organizowanie szykanującego działania nauczycieli domagała się 50 tys. zł odszkodowania i przeprosin na łamach lokalnej prasy. W kolejnym piśmie procesowym zmieniła adresata pozwu, domagając się tym razem niższej kwoty wynoszącej 5 tys. zł od szkoły.

Wyroki sądów obu instancji

Sąd Okręgowy w Opolu przychylił się do pozwu Grażyny J. i zasądził od szkoły kwotę 5000 zł tytułem odszkodowania oraz nakazał publikację w lokalnej gazecie ogłoszenie z przeprosinami. Sąd wskazał, iż przedmiotem postępowania było ustalenie, czy zachowania pracodawcy wskazane w pozwie należy zakwalifikować jako dyskryminację ze względu na światopogląd w rozumieniu kodeksu pracy. W ocenie sądu taka sytuacja miała miejsce. Sąd nie rozstrzygał natomiast kwestii zgodności z prawem umieszczenia krzyża w pomieszczeniach szkolnych.

Wyrok ten zaskarżył Prokurator Okręgowy w Opolu. W ocenie skarżącego Sąd Okręgowy niewłaściwe zastosował do ustalonego stanu faktycznego przepisy odnoszące się do dyskryminacji w stosunkach pracowniczych w sytuacji, gdy do dyskryminacji nie doszło. Prokurator sformułował zarzut obrazy prawa materialnego polegającego na przyjęciu, iż wyżej opisane zachowanie dyrektorki stanowiły przejawy dyskryminacji w postaci molestowania. W ocenie prokuratora zachowanie dyrektor należy odbierać jako korzystanie z przyznanych jej kompetencji i instrumentów, zmierzających do zakończenia wywołanego przez powódkę konfliktu, który objął swym zakresem większą część nauczycieli. Drugi z zarzutów apelacji prokuratora dotyczył naruszenia przepisów postępowania polegający na przyznaniu Grażynie J. odszkodowania pomimo nieudowodnienia przez powódkę szkody, jakiej miała doznać w następstwie zachowania pozwanej, jak i wysokości tej szkody.

Apelację od wyroku złożyła także strona pozwana podnosząc szereg sprzeczności ustaleń fatycznych z treścią zebranego materiału dowodowego oraz naruszenie przepisów postępowania i prawa materialnego.

Sad Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z 31 stycznia 2017 r. oddalił obie apelacje i utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. W ocenie sądu odwoławczego sąd I instancji przeprowadził dokładne i wyczerpujące postępowanie dowodowe. Zgromadzony materiał dowodowy poddał kompleksowej analizie, wyprowadzając trafne, logiczne i przekonywujące wnioski.

Skarga kasacyjna

Prokurator Regionalny w Wrocławiu wystąpił do Sądu Najwyższego ze skargą kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego, zarzucając mu błędną wykładnię przepisów Kodeksu pracy dotyczących równego traktowania w zatrudnieniu. Skarżący wskazał, że w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne dotyczące ustalenia, czy pracodawca ponosi odpowiedzialność na podstawie stosownych przepisów kodeksu pracy, gdy podejmuje działania zgodnie ze swoimi kompetencjami, zmierzające do zażegnania konfliktu powstałego pomiędzy współpracownikami.

Nadto Prokurator Regionalny podkreślił, że ze zgromadzonego w sprawie materiału nie wynika, iż światopogląd powódki, zatrudnionej w szkole od 13 lat licząc do momentu incydentu ze zdjęciem krzyża był kiedykolwiek przedmiotem zainteresowania innych nauczycieli. W związku z tym należy uznać, że konsekwencje, które powódka poniosła były skutkiem jej samowolnego zachowania i naruszenia regulaminu obowiązującego w szkole, a nie prezentowania własnych przekonań religijnych.

Wyrokiem z 7 listopada 2018 roku Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną prokuratora. W uzasadnieniu sąd stwierdził, że w orzeczeniu II instancji dokonano prawidłowej wykładni przepisów Kodeksu pracy.

Naruszenie zasady demokratycznego państwa prawnego

Na polecenie Prokuratora Generalnego skargę nadzwyczajną od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu wniósł Zastępca Prokuratora Generalnego Robert Hernand.

Prokurator Generalny zarzucił wyrokowi naruszenie prawa do rzetelnego postępowania przed sądem i sprawiedliwości proceduralnej, które wynika z Konstytucji RP. Sąd wadliwie zastosował przepisy Kodeksu pracy do stanu faktycznego sprawy i nieprawidłowo wyjaśnił znaczenie norm, które zastosował. Nadto sąd niewystarczająco wyjaśnił, na czym polegała w rozpoznawanej sprawie dyskryminacja powódki ze względu na jej światopogląd i związane z tym molestowanie oraz nie wskazał adekwatnego związku między światopoglądem powódki a działaniami, które mogły nosić znamiona jej dyskryminacji w zatrudnieniu.

W szczególności sąd nie odniósł się merytorycznie do twierdzeń strony pozwanej oraz prokuratora, który wniósł apelację. Wywody przedstawione w uzasadnieniu nie odnosiły się wprost do sprawy i miały charakter ogólny.

W związku z faktem, że orzeczenie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu należy uznać za niezgodne z zasadami, wolnościami i prawami wynikającymi z Konstytucji RP Prokurator Generalny wniósł o uchylenie wyroku w całości oraz orzeczenie przez Sąd Najwyższy co do istoty sprawy.