Prezes sądu nie ma podstaw, aby powstrzymać sędziów od orzekania, a sędziowie we własnym zakresie będą podejmowali decyzje w konkretnych sprawach – powiedział w piątek rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu sędzia Marek Poteralski.

Rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu na zwołanym w piątek briefingu prasowym był pytany przez dziennikarzy o sytuację we wrocławskim sądzie w związku z wydaną w czwartek uchwałą Sądu Najwyższego.

"Mamy dzisiaj dopiero pierwszy dzień po uchwale. Wiadomo, że w sprawach karnych sędziowie, którzy już rozpoczęli sprawy, są uprawnieni do orzekania w nich" – podkreślił rzecznik.

Dodał, że jeżeli chodzi o nowe sprawy karne i cywilne, będzie to zależało od poszczególnych sędziów. "Prezes sądu nie ma takich uprawnień, żeby zabronić sędziom orzekać, stąd też decyzje będą podejmowali poszczególni sędziowie orzekający w konkretnych sprawach" – tłumaczył sędzia Poteralski.

Zaznaczył przy tym, że sędziowie Sądu Najwyższego na razie tylko wstępnie ustnie uzasadnili uchwałę. "Wszyscy czekają na pisemne szczegółowe uzasadnienie" – powiedział.

Sędzia poinformował też, że w okręgu wrocławskim orzeka 18 sędziów, którzy zostali wybrani przez nowy skład Krajowej Rady Sądownictwa. "Przy czym kolejnych sześciu sędziów z okręgu wrocławskiego aktualnie oczekuje u prezydenta na nominację po opinii KRS" – dodał.

W czwartek trzy izby SN - Cywilna, Karna i Pracy zajęły się zagadnieniem prawnym przedstawionym przez I prezes SN Małgorzatę Gersdorf. Jak wyjaśniono chodziło o rozstrzygnięcie powstałych po wyroku TSUE z listopada ub.r. rozbieżności w orzecznictwie dotyczących udziału w składach sędziowskich osób wyłonionych przez KRS w nowym składzie.

Z uchwały wynika, że nienależyty jest skład Sądu Najwyższego jeśli bierze w nim udział sędzia wyłoniony przez Krajową Radę Sądownictwa ukształtowaną w trybie zapisanym obecnie w ustawie o KRS. W sądzie powszechnym nienależyta obsada sądu ma miejsce, gdy w składzie sędziowskim uczestniczy sędzia wyłoniony przez obecną KRS, jeżeli wadliwość procesu powoływania go prowadzi, w konkretnych okolicznościach, do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności.

Uchwała nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia oraz do orzeczeń, które zostaną wydane w toczących się w tym dniu postępowaniach na podstawie Kodeksu postępowania karnego przed danym składem sądu. Wyjątkiem są orzeczenia Izby Dyscyplinarnej SN. Uchwała ma zastosowanie do orzeczeń tej Izby bez względu na datę ich wydania.

W posiedzeniu nie uczestniczyli sędziowie z Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN oraz siedmioro sędziów z Izby Cywilnej SN. Uchwała została podjęta przy udziale 59 sędziów; zgłoszone zostało do niej sześć zdań odrębnych.

Ministerstwo Sprawiedliwości oświadczyło w czwartek, że uchwała SN nie wywołuje skutków prawnych, została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Według resortu narusza ona m.in. art. 179 Konstytucji RP, który stanowi, że sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony.

W piątek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział skierowanie do TK wniosku o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów prawa, które zostały zastosowane do wydania czwartkowej uchwały SN. Również w piątek wniosek do TK skierowała Krajowa Rada Sądownictwa. jak poinformował sędzia Jarosław Dudzicz Rada wnosi w nim o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisów pozwalających uznać, że sędzia powołany przez prezydenta na wniosek obecnej KRS jest sędzią nieuprawnionym. Jednocześnie KRS wniosła o zabezpieczenie jej wniosku poprzez stwierdzenie nieskuteczności czwartkowej uchwały trzech izb SN do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez Trybunał.