Niektóre działania przedstawicieli władzy sądowniczej zaczęły zagrażać samej władzy sądowniczej, stały się zjawiskiem o charakterze destabilizującym fundamenty państwa, co świadczy o konieczności pilnej regulacji tych kwestii - oceniła Krajowa Rada Sądownictwa.

Tym samym KRS - w przyjętym w piątek stanowisku - pozytywnie zaopiniowała przepisy uchwalonej 20 grudnia ub.r. nowelizacji ustaw o ustroju sądów oraz o Sądzie Najwyższym. Nowelizacja jest teraz na etapie prac senackich. "Ustawa w brzmieniu uchwalonym przez Sejm i przekazana do Senatu służy realizacji konstytucyjnej zasady trójpodziału władz" - podkreśliła Rada.

Jak dodano w stanowisku Rady, ustawa ta nie narusza zasad, dla ochrony których została powołana KRS, a jej preambuła stwierdza, że "wystąpiła uzasadniona konieczność wprowadzenia konkretnych zmian, służących ochronie gwarancji bezpieczeństwa prawnego obywateli i ich zaufania do państwa oraz stanowionego przez nie prawa".

"Zmiany te służą ochronie niepodważalnego charakteru statusu sędziego, którego dotychczasowy stan prawny nie zapewnia w dostatecznie wysokim stopniu – to jest w zakresie, w jakim obowiązujące prawo nie dotyczy podstawowej kwestii dla ustroju sądownictwa w Polsce – konieczności przeciwdziałania zjawisku podważania statusu sędziego przez jakikolwiek organ władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej" - napisała KRS.

Uchwalona nowelizacja ustaw sądowych wprowadza m.in. odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości oraz za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego i za "działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".

"KRS w zakresie zmian dotyczących odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów, pozytywnie ocenia przepisy uchwalone 20 grudnia ub.r. Konieczność ich wprowadzenia wynika między innymi z niedopuszczalnego kwestionowania przez niektórych sędziów konstytucyjnej prerogatywy Prezydenta RP" - napisano w stanowisku Rady.

Jak w nim dodano, podważenie prezydenckiego aktu powołania na urząd sędziego byłoby możliwe "tylko w razie uznania, że akt ten został powzięty w czasie wykraczającym poza kadencję prezydenta albo, że dokonała go inna osoba, czyli w przypadku ustalenia nieistnienia tego aktu".

Nowela wprowadza też m.in. zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W przypadku problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru wymagana będzie obecność 32 sędziów SN.

"Wprowadzane zmiany zwiększają transparentność procedury wyboru I prezesa SN – między innymi dzięki wprowadzeniu uproszczonych zasad co do przewodniczenia Zgromadzeniu Ogólnemu Sędziów SN dokonującemu wyboru kandydatów na to stanowisko oraz terminów zwoływania kolejnych posiedzeń tego organu" - napisała KRS odnosząc się do tej części nowelizacji.

Według Rady, takie zmiany gwarantują udział wszystkich sędziów SN w wyborze I prezesa tego sądu. "Uchwalone przepisy zabezpieczają prawidłowy tok procedury wyboru I prezesa SN i umożliwiają jej przeprowadzenie także w wypadku nieprzewidzianych okoliczności" - głosi stanowisko.

"KRS ocenia jako właściwy kierunek wzmacniający rolę Prezydenta RP w procedurze wyboru I prezesa SN. Zarówno przewidziane w ustawie uprawnienia prezydenta w zakresie wyznaczania w wyjątkowych sytuacjach przewodniczącego Zgromadzenia, (...) jak i zasad powierzania wykonywania obowiązków I prezesa SN w przypadku niemożliwości wyboru kandydatów należy ocenić pozytywnie, jako wzmocnienie roli Prezydenta RP – osoby posiadającej najmocniejszy mandat demokratyczny w państwie" - napisano.

Jednocześnie KRS w kontekście prac nad tą nowelizacją zwróciła uwagę na "konieczność zachowania odpowiednich form ekspresji przez niektórych przedstawicieli środowisk prawniczych". "Rada widzi potrzebę dialogu środowisk prawniczych, opartego na wzajemnym szacunku i zrozumieniu, który podniósłby poziom dyskursu prowadzonego w przestrzeni publicznej, a dotyczącego ważkich dla ustroju państwa kwestii" - zakończyła swe stanowisko Rada.