Skazanemu za działalność separatystyczną byłemu wicepremierowi rządu Katalonii Oriolowi Junquerasowi przysługiwało prawo do immunitetu jako osobie wybranej do europarlamentu - orzekł w czwartek Trybunał Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.

Macierzyste ugrupowanie polityka, separatystyczna Republikańska Lewica Katalonii (ERC), wezwało w reakcji na orzeczenie do uwolnienia Junquerasa i unieważnienia procesu, w wyniku którego został on skazany w październiku na 13 lat pozbawienia wolności za działalność wywrotową.

Sprawa, którą zajmował się TSUE ma związek z decyzją hiszpańskiego Sądu Najwyższego, który zablokował w czerwcu możliwość sprawowania mandatu europosła przez Junquerasa. Od 2017 roku jest on bowiem za kratkami; odmowa zgody na opuszczenie aresztu uniemożliwiła mu stawienie się przed hiszpańską centralną komisją wyborczą i złożenie ślubowania. Osoby wybrane do Parlamentu Europejskiego są zobowiązane do tego na mocy hiszpańskiego prawa. W konsekwencji tamtejsza centralna komisja wyborcza uznała jego mandat za nieobsadzony oraz zawiesiła wszystkie prerogatywy z nim związane.

Hiszpańscy sędziowie SN orzekli, że umożliwienie Junquerasowi uzyskania immunitetu potrzebnego do sprawowania mandatu w PE mogłoby "wpłynąć negatywnie" na werdykt w procesie przeciwko separatystycznym politykom z Katalonii.

Wtorkowy wyrok TSUE nie pozostawia jednak wątpliwości, że osoba wybrana do PE uzyskuje status eurodeputowanego w momencie oficjalnego ogłoszenia wyników i może korzystać od tego czasu z immunitetu związanego ze swoim statusem.

TSUE podkreślił, że jeśli hiszpańskie sądy uznały za konieczne przetrzymywanie katalońskiego polityka w areszcie przed procesem, powinny były "jak najszybciej poprosić o uchylenie jego immunitetu przez Parlament Europejski".

Nie wiadomo, czy wyrok cokolwiek zmieni w sprawie Junquerasa, ponieważ zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego Hiszpanii z 14 października utracił on mandat do PE w konsekwencji pozbawienia go praw publicznych.

Orzeczenie TSUE będzie miało jednak na wpływ na dwóch pozostałych separatystów, którzy uciekli do Belgii. Chodzi o byłego premiera Katalonii Carlesa Puigdemonta i ministra zdrowia w jego rządzie Toniego Comina.

W poniedziałek sąd w Brukseli uznał, że wstrzyma się z rozpatrywaniem Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) wydanego wobec nich przez Madryt aż do orzeczenia TSUE w sprawie przysługujących im immunitetów jako osób wybranych do PE.

Ich mandaty również nie zostały uznane przez władze Parlamentu Europejskiego, gdyż - jak uznało kierownictwo tej instytucji - nie spełnili oni odpowiednich procedur krajowych.