Czasem rozkład pożycia jest tak głęboki, że strony nie mają ze sobą żadnego kontaktu. Ale nikt nie każe pozostawać w związku tylko dlatego, że miejsce pobytu współmałżonka nie jest znane – mówi radca prawny, Katarzyna Zdunek-Dróżdż.

- Jeśli nie znamy adresu pozwanego, powinniśmy przed złożeniem pozwu podjąć kroki, by albo miejsce pobytu ustalić, albo udowodnić, że powzięliśmy stosowne działania, by adres ustalić, ale to się nie udało – wyjaśnia Katarzyna Zdunek-Dróżdż.

Jak to zrobić? Można próbować dotrzeć do rodziny i wspólnych przyjaciół, można wystąpić do organów czy rejestrów, np. do dzielnicowego, do CIDG lub KRS - jeśli ta osoba prowadzi działalność lub jest zaangażowana w spółkę, można też wystąpić do bazy PESEL. Musimy przy tym wskazać interes prawny, czyli wyjaśnić, że poszukujemy konkretnej osoby, bo chcemy złożyć pozew o rozwód. - Jeśli te działania nie przyniosą efektu, powinniśmy przedstawić te okoliczności i wystąpić do sądu o powołanie kuratora dla osoby nieobecnej, nieznanej z miejsca zamieszkania. Sąd wyznaczy kuratora, jeśli uprawdopodobnimy, że sami nie jesteśmy w stanie odnaleźć adresu. Nie wystarczy powiedzieć sądowi, iż nie wiemy, gdzie współmałżonek mieszka, trzeba przedstawić szereg okoliczności wyżej wymienionych – przestrzega radca prawny. - Za tę osobę będzie działać kurator i będzie powiadamiany o wszystkich krokach procesowych.

Trwa ładowanie wpisu

Czy powołanie kuratora oznacza wyższe koszty sprawy? - To zależy – tłumaczy Zdunek-Dróżdż. - Mogą być one przeniesione na skarb państwa lub - jeśli zostanie orzeczona wina małżonka, który wnosił o rozwód – na niego. Zdunek-Dróżdż przypomina, że kurator nie może nigdy składać oświadczeń woli, np. że wyraża zgodę na rozwód bez orzekania o winie. Kurator jest powołany tylko po to, by chronić interes osoby, którą reprezentuje i podejmować działania procesowe. - Może składać pisma procesowe, podejmować czynności procesowe, które są korzystne dla strony za którą działa, ale nie może składać oświadczeń woli. Dlatego też w tych sprawach, gdzie za pozwanego staje kurator, sąd bada i ustala winę w rozkładzie pożycia małżeńskiego. Nie może wydać wyroku bez orzekania o niej – przypomina radca prawny.

W innej sytuacji, kiedy znamy miejsce zamieszkania współmałżonka, ale nie stawia się on na rozprawę, sąd ma możliwość wydania wyroku zaocznego.