Do potwierdzenia zmowy przetargowej wystarcza ciąg przesłanek takich jak znajomość przedsiębiorców, wspólny czas złożenia ofert, wypełnienie ich jednakowym charakterem pisma czy zamiar wzajemnego podwykonawstwa. Nawet jeśli żadna z nich nie przesądza o zawiązaniu porozumienia, to wspólnie mogą już to robić – uznał Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Chodzi o przetarg na utworzenie pasów przeciwpożarowych na terenie poligonu jednej z jednostek wojskowych. Wpłynęły w nim cztery oferty, przy czym trzy zostały złożone przez firmy, które wzajemnie powoływały się na swoje zasoby i miały być względem siebie podwykonawcami. Oferty różniły się cenowo. W najkorzystniejszej brakowało dokumentów potwierdzających brak zaległości w opłacaniu podatków i składek ZUS. Wykonawca nie uzupełnił tych braków. W tej sytuacji zamawiający musiał wybrać kolejną, dużo droższą ofertę. Zachowanie przedsiębiorców wzbudziło jego podejrzenia, dlatego powiadomił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów o możliwości zmowy przetargowej. Postępowanie przeprowadzone przez UOKiK potwierdziło zawiązanie nielegalnego porozumienia, które miało wpłynąć na wyniki przetargu i zakończyło się nałożeniem kar finansowych na wszystkie trzy firmy (od 2,8 tys. zł do 4,6 tys. zł).
Jeden z przedsiębiorców odwołał się od tej decyzji do SOKiK. Podkreślił, że każdy z ukaranych zaprzeczył, by uzgadniał cenę, zaś żadna z pozostałych poszlak nie może być uznana za dowód potwierdzający zmowę.
Zdaniem sądu UOKiK miał podstawy do uznania, że firmy zawiązały nielegalne porozumienie. Zwrócił uwagę na wiele różnych okoliczności, które układają się w jeden ciąg potwierdzający zmowę.
„Wykazanie istnienia zmowy przetargowej jest niezwykle trudne dowodowo, ponieważ podmioty, które dopuszczają się takich działań, mając świadomość ich nielegalnego charakteru, zwykle tuszują swe porozumienie” – podkreślił sąd w opublikowanym właśnie uzasadnieniu wyroku. Dodał również, że osobne wystąpienie każdej z wymienionych okoliczności nie daje podstaw do uznania, że pomiędzy powodem i zainteresowanymi doszło do zawarcia porozumienia. Zdaniem sądu z tego powodu „...w razie braku bezpośrednich dowodów stosowania praktyk ograniczających konkurencję (...) możliwe jest zastosowanie art. 231 k.p.c. (...). Oznacza to, że w przypadku braku dowodów bezpośrednich fakt zawarcia zakazanego porozumienia można uznać za udowodniony, jeżeli stwierdzonego postępowania przedsiębiorców nie da się racjonalnie wyjaśnić inaczej niż przez uzgodnienie ich zachowań na rynku”.
Jakie okoliczności przesądziły o zmowie? To, że wszyscy trzej przedsiębiorcy znają się albo współpracowali wcześniej, albo przynajmniej deklarowali taką współpracę na zasadzie podzleceń. Ponadto krzyżowo deklarowali udostępnienie swych zasobów na potrzeby realizacji zamówienia. I potwierdzili, że spotykali się w czasie poprzedzającym rozstrzygnięcie tego przetargu. Na dodatek dwie oferty zostały sporządzone tym samym charakterem pisma, a przedsiębiorca, który zaproponował najkorzystniejszą cenę, nie interesował się przetargiem. Wszystko to wskazywało na celowe złożenie kilku ofert z różnymi cenami, tak by w końcu zamawiający musiał wybrać tę najmniej dla siebie korzystną.

ORZECZNICTWO

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 31 lipca 2019 r., sygn. akt XVII AmA 22/17.