Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) przyjął do rozpatrzenia skargę przeciwko Polsce złożoną przez jednego z sędziów wchodzących w skład poprzedniej Krajowej Rady Sądownictwa (KRS). Stawia on tezę, że skrócenie jego czteroletniej kadencji w tym organie było niezgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka.
Autorem skargi jest Jan Grzęda, sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego. Przyczynkiem do jej złożenia były uchwalone w 2017 r. zmiany w ustawie o KRS (Dz.U. z 2018 r. poz. 3). Na podstawie nowych przepisów ówczesny skład rady został wymieniony bez zachowania okresu ustawowo zapisanej czteroletniej kadencji. W efekcie mandatu w tym organie został pozbawiony także Jan Grzęda.
Jego zdaniem przeprowadzone wówczas zmiany były reakcją na krytykę, jaką ówczesna Krajowa Rada Sądownictwa formułowała wobec reformy, którą w wymiarze sprawiedliwości przeprowadzały władza ustawodawcza i wykonawcza. Zdaniem poprzedniej KRS miała ona na celu osłabienie niezależności sądownictwa.
Jan Grzęda uważa, że skracając czteroletnią kadencję członków KRS, państwo polskie naruszyło zapisane w konwencji prawo do sądu oraz prawo do skutecznego środka odwoławczego. Podkreśla, że nie było żadnej procedury, w której mógłby zakwestionować skrócenie mandatu. Dodaje, że po tym, jak Sejm 6 marca 2018 r. wybrał 15 nowych członków KRS, nigdy nie otrzymał żadnego oficjalnego powiadomienia o wygaśnięciu jego mandatu.
ETPC w komunikacie o przyjęciu skargi do rozpoznania przypomina, że zmiany dotyczące KRS były krytykowane zarówno na szczeblu krajowym, jak i międzynarodowym. Ponadto przyjęcie ich przez parlament wraz z nową ustawą o Sądzie Najwyższym (Dz.U. z 2018 r. poz. 5) oraz projektem zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych wywołało duże protesty publiczne w lipcu 2017 r. „Kilka organów krajowych wydało opinie, że zmiany naruszyły konstytucję, ponieważ pozwoliły ustawodawcy na przejęcie kontroli nad KRS, wbrew zasadzie rozdziału władzy” – czytamy w komunikacie.