Krakowski Instytut Prawa Karnego opracował kolejną listę absurdów nowelizacji. Część z nich jest efektem… zmian wprowadzonych przez Senat.
Dziś sejmowa komisja ustawodawcza zajmie się senackimi poprawkami zgłoszonymi do nowelizacji kodeksu karnego. Jednocześnie Krakowski Instytut Prawa Karnego przekazał na ręce posłów kolejną ekspertyzę, opisującą szereg poważnych wad, jakimi obarczona jest nowelizacja. Wcześniejsza opinia, w której krakowscy eksperci wskazywali na błędy, zaowocowała ponad 40 poprawkami. Nie zawsze przyniosły one oczekiwany skutek.
Po pierwsze zdaniem KIPK Sejm powinien przerwać prace nad ustawą. Bo z uwagi na rażąco niekonstytucyjny, nieregulaminowy tryb procedowania nad nią w Sejmie nie jest możliwe przywrócenie stanu zgodności z art. 112 i art. 119 ust. 1 konstytucji. Eksperci zwracają uwagę, że wiele poprawek wniesionych przez Senat wykracza poza zakres przedłożenia, co także stanowi naruszenie ustawy zasadniczej – w tym przypadku art. 118 ust. 1, art. 119 ust. 1 i art. 121 ust. 2 w związku z art. 2 i art. 7.
Ponadto nowelizacja nadal zawiera błędy, sprzeczności i luki. I tak przykładowo za handel ludźmi grozi od 3 do 20 lat więzienia (art. 189a par. 1 k.k.), podczas gdy w przypadku przestępstw przeciwko mieniu kara wynosi od 5 do 25 lat pozbawienia wolności (294 par. 4 k.k.).
Co więcej, jak wykazują eksperci, umyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, np. doprowadzenie człowieka do stanu wegetatywnego do końca życia, jest zagrożone niższą karą (do 20 lat) niż uszkodzenie czy uczynienie niezdatnym do użytku mienia o wartości większej niż 10 mln zł (do 25 lat więzienia.).
– Oznacza to, że ustawodawca zdaje się „wyceniać” zdrowie człowieka niżej niż dziesięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości – krytykują eksperci. I zwracają też uwagę na to, że według nowych przepisów sprawcy wypadku drogowego, w którym zginie troje dzieci, grozi maksymalnie 8 lat pozbawienia wolności, natomiast sprawcy, który dwukrotnie w czynie ciągłym ukradnie ze sklepu trzy batoniki w cenie 2 zł, grozi nawet dwukrotnie wyższa kara.
– Ustawodawca wyżej ceni trzy batoniki niż życie trzech osób. Uchwalona ustawa zawiera rażąco niewspółmierne i niespójne sankcje, niedające się usprawiedliwić żadnym systemem aksjologicznym, które godzą w konstytucyjną zasadę poszanowania godności człowieka, zasadę proporcjonalności, sprawiedliwości i równości wobec prawa – zwraca uwagę dr Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego, jeden z autorów opinii.
Inny przykład: sprawcy kradzieży szczególnie zuchwałej, który np. ukradnie komuś z kieszeni w kurtce 10 zł, będzie groziła taka sama kara jak za dokonanie nielegalnej aborcji bez zgody i z użyciem przemocy wobec kobiety – matki dziecka. W przeciwieństwie bowiem do normalnej kradzieży, kradzież zuchwała nie jest czynem przepołowionym. A to oznacza, że w przypadku wartości skradzionego mienia do 500 zł taki czyn nie będzie traktowany jak wykroczenie, lecz jak przestępstwo.
Absurdów jest więcej – np. w przypadku recydywy górna granica kary za przestępstwo pedofilskie popełnione w stosunku do dziecka poniżej 7. roku życia jest niższa niż w przypadku gdy ofiarą było dziecko powyżej 7 lat (odpowiednio do 20 lat i do 22,5 roku).
Okazuje się też, że część poprawek wprowadzonych przez izbę wyższą doprowadziło do powstania kolejnych błędów. Niektóre typy przestępstw łapownictwa w sektorze publicznym (art. 228 i 229 k.k.) nie będą miały zastosowania do spółek osobowych z udziałem Skarbu Państwa, samorządu terytorialnego lub państwowych osób prawnych.
Wszystko dlatego, że ustawodawca na etapie prac senackich posłużył się pojęciem kapitału zakładowego oraz akcji, a także 50-procentowym progiem udziałowym Skarbu Państwa, państwowej osoby prawnej lub samorządu terytorialnego. Te pojęcia mają zastosowanie wyłącznie do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółki akcyjnej. Tymczasem pojęcie spółki handlowej jest szersze i obejmuje także spółki osobowe.
Etap legislacyjny
Ustawa po poprawkach Senatu