Ministerstwo Sprawiedliwości rozpoczęło prace legislacyjne nad przepisami, które umożliwią dyrektorom zakładów karnych składanie do sądów wniosków o przymusowe leczenie więźniów z zaburzeniami psychotycznymi pod koniec odbywania kary. Potwierdził to na niedawnym posiedzeniu sejmowej podkomisji do spraw zdrowia psychicznego Mirosław Przybylski z departamentu wykonania orzeczeń i probacji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Przygotowywane zmiany znajdą się przede wszystkim w nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Przedstawiciel resortu dodał też, że towarzyszyć im będzie wdrażanie narzędzi oceny ryzyka przemocy służących do określania prawdopodobieństwa popełnienia kolejnego przestępstwa przez sprawcę z zaburzeniami psychicznymi.
– Pierwsze środki finansowe mamy uzyskać od donatorów norweskich w ramach Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Prawdopodobnie w czerwcu zostanie podpisana umowa, którą będzie realizował Centralny Zarząd Służby Więziennej – zaznaczył Przybylski.
Stworzenie szybkiej ścieżki kierowania na przymusowe leczenie osadzonych chorych psychicznie, którzy pod koniec odbywania kary więzienia dalej stwarzają zagrożenie dla społeczeństwa, zapowiedział w styczniu minister zdrowia Łukasz Szumowski po tragedii w Gdańsku. Obecnie zgodnie przepisami ustawy o ochronie zdrowia psychicznego (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1878) z wnioskiem o przyjęcie do szpitala psychiatrycznego bez zgody pacjenta może wystąpić jedynie najbliższa rodzina, przedstawiciel ustawowy bądź osoba sprawująca nad nim faktyczną opiekę. Środowisko lekarskie podchodzi do tych propozycji bardzo sceptycznie, przekonując, że rolą psychiatrii jest realizacja zadań leczniczych, a nie tych związanych z zapewnianiem bezpieczeństwa publicznego.
– Próba ingerencji w ustawę o ochronie zdrowia psychicznego może być złym kierunkiem, zmierzającym do odwrócenia jej roli – przekonywał na posiedzeniu podkomisji prof. Janusz Heitzman, dyrektor Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Zdaniem środowiska planowane zmiany powinny koncentrować się na poprawie kodeksu karnego wykonawczego i innych przepisach karnych. Dotyczy to zwłaszcza wprowadzenia kompleksowego systemu monitorowania szczególnie niebezpiecznych sprawców po wyjściu z więzienia.
Psychiatrzy uważają też, że odpowiedzialność za ochronę społeczeństwa przed byłymi więźniami z zaburzeniami psychicznymi (najczęściej są to zaburzenia osobowości) powinna spoczywać na Ministerstwie Sprawiedliwości, gdyż wdrożenie odpowiednich środków bezpieczeństwa nie mieści się wśród zadań medycyny. Dlatego też w ich ocenie nadzór nad Krajowym Ośrodkiem Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie powinien przejść w ręce MS (obecnie placówka znajduje się pod zwierzchnictwem resortu zdrowia).
Jak wynika z informacji resortu sprawiedliwości, w zakładach karnych i aresztach śledczych przebywa obecnie 411 osób ze stwierdzoną chorobą psychiczną oraz 87 osadzonych z upośledzeniem w stopniu umiarkowanym. Tylko w ubiegłym toku w oddziałach psychiatrycznych działających w ramach systemu penitencjarnego hospitalizowano łącznie 1164 osób. Obok zapewnienia dyrektorowi zakładu karnego możliwości wnioskowania o przymusowe leczenie więźnia stwarzającego poważne zagrożenie planowana nowelizacja wprowadzi także zmiany dotyczące sądu orzekającego w sprawie hospitalizacji w zakładzie zamkniętym. Obecnie taką decyzję podejmuje sąd, który wydał orzeczenie w I instancji, co w praktyce nierzadko wiąże się z koniecznością przewożenia chorego pod konwojem na drugi koniec Polski. Po zmianach kwestie te znajdą się w gestii sądu właściwego ze względu na miejsce wykonywania środka zabezpieczającego.
411 osób ze stwierdzoną chorobą psychiczną przebywa obecnie w zakładach karnych i aresztach śledczych