W ostatnich latach nastąpił lawinowy napływ nowych spraw do prokuratury; jest ich o ponad 30 proc. więcej niż w 2016 r. - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Krajowej prok. Ewa Bialik.

W ten sposób rzeczniczka PK odniosła się do poniedziałkowego artykułu "Gazety Wyborczej" pt. "Prokuratura działa coraz wolniej". "GW" podała, że rok 2018 przyniósł rekordowy wzrost spraw niezałatwionych i długotrwałych w prokuraturze. "+Katastrofa+ takie słowo najczęściej słyszymy z ust prokuratorów, którym pokazujemy najnowsze dane obrazujące sposób pracy prokuratorów pod rządami Zbigniewa Ziobry" - czytamy w "GW".

W oświadczeniu przesłanym w poniedziałek PAP prok. Bialik podkreśliła, że publikacja "GW" "zawiera nierzetelne informacje, które w fałszywy sposób przedstawiają wyniki pracy prokuratorów". "Nieprawdą jest zwłaszcza rzekoma katastrofa, jaką miałby być gwałtowny wzrost liczby śledztw trwających powyżej roku. W rzeczywistości liczba takich spraw wzrosła w stosunku do 2015 roku zaledwie o około 1 punkt procentowy" - zaznaczyła prokurator.

Rzeczniczka PK wyjaśniła, że "temu minimalnemu wzrostowi towarzyszył jednoczenie lawinowy napływ nowych spraw: z 800 tys. w 2016 r. do prawie 1,1 mln w 2018, czyli jest ich więcej o ponad 30 proc.".

Jak dodała, sprawy prowadzone dłużej niż rok to w dużej części śledztwa o charakterze gospodarczym, które są szczególnie skomplikowane i obejmują często wiele tysięcy pokrzywdzonych.

"Tak znaczny wzrost liczby śledztw to efekt reformy prokuratury, która szczególnie intensywnie zajęła się przestępstwami finansowymi i gospodarczymi - najbardziej dokuczliwymi dla zwyczajnych Polaków, godzącymi w prawidłowe funkcjonowanie wolnego rynku i narażającymi na miliardowe straty Skarb Państwa. Liczba takich spraw wzrosła w ciągu ostatnich lat aż o 60 proc." - podała w oświadczeniu PK.

Zdaniem prok. Bialik "efekty pracy prokuratorów nie mierzy się czasem trwania postępowań; o efektach świadczy skuteczność, która jest coraz lepsza".

Rzeczniczka PK podała również, że w 2015 r. prokuratorzy skierowali do sądów około 180 tys. aktów oskarżenia, w 2018 - ponad 240 tys. Natomiast wartość zabezpieczonego mienia wzrosła z 300 mln zł w 2015 r. do ponad miliarda złotych w 2018 r.

"Zreformowana prokuratura wzięła także na siebie ciężar wyjaśniania zaniedbanych spraw z przeszłości. Od 2017 roku prokuratorzy prowadzą ponownie prawie 100 tysięcy przedwcześnie zakończonych postępowań i ponad 42 tysiące spraw podjętych z zawieszenia, w tym kilkaset związanych z dziką reprywatyzacją w Warszawie. Dzięki tym działaniom zarzuty usłyszały już tysiące osób, które do tej pory pozostawały bezkarne" - dodała prok. Bialik.