Przesłuchiwanie świadków pod usprawiedliwioną nieobecność oskarżonego i jego adwokata będzie naruszało prawo do obrony. To tylko jedna z krytycznych uwag rzecznika praw obywatelskich do projektu reformy procedury karnej, która ma przyspieszyć i odformalizować procesy.
Zgodnie z propozycją Ministerstwa Sprawiedliwości sąd będzie mógł przeprowadzić postępowanie dowodowe, nawet gdy podsądny i jego obrońca należycie usprawiedliwią niestawiennictwo. W takiej sytuacji ma im przysługiwać prawo złożenia wniosku o uzupełniające postępowanie dowodowe (najpóźniej na kolejnym terminie rozprawy).
Jeśli oskarżony tego nie zrobi bądź przekroczy termin, wówczas na dalszym etapie nie będzie mógł przekonywać sądu, że naruszono jego gwarancje procesowe.
Zdaniem Adama Bodnara postępowanie uzupełniające niekoniecznie zniweluje negatywne dla podsądnego konsekwencje przesłuchania świadka pod jego nieobecność. Poza tym pojawiają się wątpliwości, co w sytuacji, gdy dowód zostanie przeprowadzony na ostatnim terminie rozprawy.
Co więcej, w praktyce może się też okazać, że ponowne przesłuchanie świadka byłoby niemożliwe. RPO podkreśla, że wyjątki od zasady ujawniania wszystkich dowodów w czasie publicznej rozprawy są dopuszczalne w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego i trybunału w Strasburgu, ale nie mogą one naruszać prawa oskarżonego do kwestionowania składanych przeciwko niemu zeznań.
Kolejne zastrzeżenia odnoszą się do wprowadzenia prekluzji dowodowej. Resort proponuje, aby wszelkie wnioski dowodowe składane przez strony po terminie wyznaczonym przez sąd były z miejsca oddalane. RPO zwraca uwagę, że już obecnie sąd ma możliwość odrzucania takich wniosków, jeśli np. dotyczą one kwestii niemających znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy bądź w sposób oczywisty zmierzają tylko i wyłącznie do przedłużania postępowania karnego. Według rzecznika są to wystarczające narzędzia, aby walczyć z obstrukcją procesową. W jego ocenie prekluzja dowodowa kolidowałaby z obowiązującą w postępowaniu karnym zasadą prawdy materialnej. Ponadto takie rozwiązanie trudno pogodzić z domniemaniem niewinności. Oskarżony nie ma obowiązku zgłaszania żadnych wniosków dowodowych – może wybrać milczenie. Ale jeśli na którymś z etapów procesu zmieni zdanie i uzna, że musi się aktywnie bronić, to – jak przekonuje RPO – ograniczenie terminu składania wniosków dowodowych nie powinno działać na jego niekorzyść.
Rzecznik krytykuje też planowane zniesienie zakazu orzekania na niekorzyść oskarżonego po rozpatrzeniu apelacji od warunkowego umorzenia postępowania. Obecnie sąd odwoławczy może tylko uchylić orzeczenie i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania przez niższą instancję. RPO uważa, że rozwiązanie zaproponowane przez MS byłoby sprzeczne ze standardami międzynarodowymi i orzecznictwem TK. Ten ostatni podkreślał, że każde orzeczenie o pozbawieniu wolności powinno podlegać kontroli instancyjnej.
Etap legislacyjny
Projekt w konsultacjach publicznych