"SN postanowił nie uwzględnić wniosku Sądu Rejonowego w Wałbrzychu o przekazanie sprawy karnej sędziego Roberta W. do rozpoznania innemu sądowi" - powiedział Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN.
Chodzi o sprawę karną, w której oskarżony jest Robert W. oraz jego żona Ewa W. Sprawa dotyczy zarzutów kradzieży sprzętu elektronicznego z marketów we Wrocławiu i Wałbrzychu w lutym 2017 r.
"W SR w Wałbrzychu orzekają sędziowie, którzy nie byli towarzysko ani zawodowo powiązani z oskarżonym i na obecnym etapie nie istnieją przeszkody do wyznaczenia ich do orzekania w przedmiotowym postępowaniu" - wskazał w uzasadnieniu czwartkowego postanowienia SN sędzia Marek Pietruszyński.
Jak dodał, "również nieskomplikowany pod względem faktycznym ani prawnym charakter sprawy nie daje podstaw do uznania, że jej rzetelnemu i sprawiedliwemu rozpoznaniu nie podołają sędziowie, którzy na co dzień nie orzekają w pionie karnym".
Jednocześnie - jak poinformował Michałowski - 11 grudnia do Izby Dyscyplinarnej SN wpłynął wniosek zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej sędziego Roberta W.