Prawie 200 tys. osób skontrolowano podczas tymczasowego przywrócenia kontroli granicznej, wprowadzonej w związku ze szczytem COP24. Zatrzymano 340 osób, a 37 nie zezwolono na wjazd do Polski.

Od 22 listopada do 16 grudnia trwało tymczasowe przywrócenie kontroli granicznej. Wprowadzono je, aby zapewnić bezpieczny przebieg szczytu klimatycznego w Katowicach. Kontrole prowadzone były w sposób wyrywkowy i podlegały im tylko osoby wjeżdżające do Polski.

W trakcie akcji Straż Graniczna skontrolowała 189 270 osób ze 187 krajów. Zatrzymano ponad 340 osób, a 37 nie zezwolono na przekroczenie polskiej granicy.

Największą grupę skontrolowanych - 81 527 osób - stanowili Polacy. Kolejną grupą byli obywatele Ukrainy - 12 791 osób, Niemiec – 9 853 osób, Czech - 9 568 osób, Litwy – 8 993 osób, Włoch – 5 756 osób i Szwecji – 4 518 osób.

Jak podaje por. SG Agnieszka Golias, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Straży Granicznej zatrzymane podczas kontroli osoby były m.in. poszukiwane przez polski wymiar sprawiedliwości, unikały przesłuchania lub kary pozbawienia wolności.

Na początku grudnia w autobusie jadącym z Czech zatrzymano kobietę poszukiwaną za oszustwa przez prokuraturę w Mrągowie, Warszawie, Lublinie, Mikołowie oraz Kartuzach. Ustalono, że zatrzymana od ponad roku mieszka i pracuje w Czechach, a oszustw dokonywała za pośrednictwem Internetu.

Natomiast straż graniczna ze Zgorzelca zatrzymała Polaka poszukiwanego przez polski wymiar sprawiedliwości od 6 lat. Groziło mu więzienie za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad najbliższą mu osobą.

W Cieszynie zatrzymano mężczyznę, który do kontroli okazał podrobione prawo jazdy. Ustalono, że był poszukiwany za fałszowanie dokumentów i uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Tego samego dnia w Gorzyczkach inny Polak również posłużył się podczas kontroli podrobionym prawem jazdy i dowodem osobistym, aby uniknąć odpowiedzialności za rozboje.