Rośnie liczba organów samorządu sędziowskiego, które otwarcie krytykują sposób rozstrzygania przez Krajową Radę Sądownictwa konkursów do sądów. Pod koniec minionego tygodnia uchwałę o takim wydźwięku przyjęło zebranie sędziów Sądu Okręgowego w Katowicach. Nikt z jego uczestników nie głosował przeciw.
Katowicka uchwała jest kolejną tego typu inicjatywą. Wcześniej bardzo krytyczne dla KRS stanowiska przyjęły kolegium Sądu Apelacyjnego w Krakowie, zgromadzenie przedstawicieli sędziów apelacji gdańskiej oraz sędziów apelacji łódzkiej czy zgromadzenie ogólne sędziów okręgu gorzowskiego. Oburzenie działaniami rady wyrazili również sędziowie z SO w Rzeszowie.
Teraz do tego grona dołączyło zebranie sędziów SO w Katowicach. W jego uchwale znalazł się nie tylko sprzeciw wobec sposobu, w jaki KRS opiniuje kandydatów na sędziów (pada zarzut, że nie są brane pod uwagę opinia środowiska, oceny wizytatorów czy też dorobek orzeczniczy), ale także apel do ministra sprawiedliwości i prezydenta, aby wstrzymali procedury konkursowe i nominacyjne dotyczące wolnych stanowisk sędziowskich. Ten stan zawieszenia powinien, zdaniem katowickich sędziów, potrwać do czasu udzielenie przez Trybunał Sprawiedliwości UE odpowiedzi na pytania prejudycjalne, jakie zadały mu Sąd Najwyższy oraz Naczelny Sąd Administracyjny.
W katowickiej uchwale nie pada deklaracja, tak jak np. w krakowskiej czy gdańskiej, że organy samorządu sędziowskiego nie będą brać udziału w procedurach konkursowych. Jest za to ostrzeżenie, że udział w takich procedurach, w sytuacji gdy KRS działa w składzie ukształtowanym niezgodnie z konstytucją, może skutkować w przyszłości wadliwością konkursów. „Realna staje się wizja bezprecedensowego, destrukcyjnego chaosu prawnego spowodowanego wadliwością orzeczeń wydawanych przez sędziów powołanych w wyniku nieważnych konkursów” – piszą katowiccy sędziowie.
Wszystko wskazuje na to, że trend przyjmowania tego typu uchwał będzie się rozprzestrzeniał. Już dziś bowiem ma się odbyć zgromadzenie w kolejnym sądzie, tym razem apelacyjnym w Białymstoku. Zostanie na nim przedstawiona propozycja uchwały o wstrzymaniu się z opiniowaniem kandydatów do olsztyńskiego sądu okręgowego.
Sędziowie mają przy tym świadomość, że tego typu działania mają obecnie wymiar przede wszystkim symboliczny. Lipcową nowelizacją (Dz.U. z 2018 r. poz. 1443) wprowadzono bowiem do ustawy o KRS (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 389 ze zm.) przepis, zgodnie z którym brak opinii kolegium sądu czy też oceny zgromadzenia ogólnego sędziów nie stanowią przeszkody w przygotowaniu przez KRS listy kandydatów na urząd sędziego. Pojawiają się jednak głosy, że brak takich dokumentów w przyszłości być może zostanie uznany za podstawę podważenia procedur konkursowych.
Oburzone tego typu inicjatywami organów samorządu sędziowskiego jest kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości. Zastępca Zbigniewa Ziobry Łukasz Piebiak w prawicowych mediach mówił nawet o tym, że resort nie pozostawi tych uchwał bez wyciągnięcia odpowiednich konsekwencji. Na razie jednak nie wiadomo, jaką formę przybierze zapowiadana reakcja.