Postanowienie Trybunału Sprawiedliwości UE ws. środków zabezpieczających nie jest samowykonalne, poczekajmy na projekt i to, co przedłoży resort sprawiedliwości - powiedział w czwartek wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.

Jak dodał Mucha w TVN24, "ci sędziowie, którzy są w stanie spoczynku, gdyby mieli wrócić do stanu czynnego, to trzeba znaleźć odpowiednią ścieżkę, tu nie ma żadnego automatyzmu". "Mamy termin 30-dniowy i proszę być spokojnym, na pewno Ministerstwo Sprawiedliwości będzie odpowiednie propozycje (przedstawiało). Rozumiem, że ministerstwo prowadzi prace i analizuje sytuację" - zaznaczył.

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł mówił w środę w Sejmie, że wykonanie postanowienia TSUE wymaga stworzenia podstawy prawnej do tzw. zawieszenia mocy wskazanych przepisów ustawy o SN i zmiany statusu sędziów przeniesionych w stan spoczynku. Przypominał, że "zmiana taka musi uwzględniać zapisy konstytucji mówiące, że sędziowie są powoływani przez prezydenta na wniosek KRS". "Konstytucja wprost stanowi, jak można stać się sędzią w stanie czynnym: trzeba przejść przez Krajową Radę Sądownictwa i otrzymać nominację od prezydenta, w związku z czym taki powrót jest możliwy, ale po stworzeniu odpowiednich ram prawnych" - mówił w czwartek Warchoł, cytowany przez RMF24.