Już ponad 33 tys. mieszkań zwróciły gminy indywidualnym właścicielom lokali lub ich spadkobiercom.
To jednak niepełny rachunek, ponieważ dane GUS obejmują lata 1995–2016. Nie ma natomiast statystyk z pierwszej połowy lat 90. Brakuje też danych o reprywatyzacji z ostatnich siedmiu kwartałów, które pojawią się dopiero w przyszłym roku.
Mieszkania w budynkach gminnych zwrócone indywidualnym właścicielom lub spadkobiercom / Dziennik Gazeta Prawna
Z dostępnych informacji wynika, że najwięcej mieszkań zwrócono w woj. mazowieckim – 9584. W rezultacie udział Mazowsza w ogólnej liczbie reprywatyzowanych w całym kraju lokali mieszkalnych wyniósł blisko 29 proc. To zasługa stolicy, gdzie tylko w latach 2002–2016 oddano dawnym właścicielom albo spadkobiercom aż 6496 nieruchomości. Przy tym zwroty wielu z nich odbywały się z naruszeniem prawa. Wykazała to komisja weryfikacyjna, którą kieruje Patryk Jaki. W ciągu ponad roku działalności podjęła ona decyzję o unieważnieniu reprywatyzacji 27 kamienic z kilkuset mieszkaniami.
Na drugiej pozycji pod względem liczby oddanych mieszkań dawnym właścicielom lub ich spadkobiercom jest woj. łódzkie z 6671 zwróconymi lokalami, a na trzeciej woj. śląskie – 5507. Tuż za podium jest woj. wielkopolskie z 10-proc. udziałem w ogólnej puli oddanych mieszkań.
Ranking zamykają gminy z woj. warmińsko-mazurskiego, podlaskiego i lubuskiego. W ciągu 21 lat przekazały one tylko 272 mieszkania. Najwięcej samorządy woj. warmińsko-mazurskiego, które oddały 147 nieruchomości mieszkalnych.
– Odzyskali je przede wszystkim autochtoni, którzy wyjeżdżali do RFN w połowie lat 70. – ocenia Jarosław Strzeszyński z Instytutu Analiz Monitor Rynku Nieruchomości. Wyjaśnia, że wyjeżdżający z naszego kraju Warmiacy i Mazurzy pozostawiali gospodarstwa rolne, domy i mieszkania. W Niemczech mieli możliwość otrzymania odszkodowania za pozostawione u nas nieruchomości. Część z nich z tego skorzystała, inni udowadniają, że nie otrzymali z niemieckiego urzędu żadnej rekompensaty. Gdy w Polsce pojawiła się możliwości ubiegania się o unieważnienie decyzji, na mocy której Skarb Państwa przejmował pozostawione nieruchomości, niektórzy dawni właściciele zaczęli występować do sądów o zwrot mienia. I część z nich swoje nieruchomości odzyskała.
Mieszkania oddane w różnych regionach kraju nie były na ogół duże. Jak wynika z danych GUS, miały one w całej Polsce 1,57 mln mkw. powierzchni użytkowej łącznie. Przy ponad 33 tys. zwróconych lokalach średnia powierzchnia użytkowa reprywatyzowanego mieszkania wynosiła więc ok. 47 mkw.
Według GUS przeciętna cena mieszkania o powierzchni 40,1–60 mkw. wynosiła w ubiegłym roku na wtórnym rynku 202,6 tys. zł. Jeśli się to uwzględni, okazuje się, że byli właściciele lub ich spadkobiercy odzyskali od gmin w latach 1995–2016 majątek (liczony po ubiegłorocznych cenach) warty ponad 6,7 mld zł. Rzeczywista kwota całego reprywatyzowanego majątku jest znacznie większa, jeśli weźmie się pod uwagę brakujące dane.
Sprawy reprywatyzacyjne ciągną się w sądach latami. Głównie dlatego, że brakuje jednolitych przepisów, które by je regulowały. Podejmowane przez kolejne rządy i posłów próby rozwiązania tego problemu napotkały sprzeciw przede wszystkim ze względów finansowych i społecznych.