Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego przepisy ordynacji wyborczych: parlamentarnej, prezydenckiej i do Parlamentu Europejskiego, dotyczące postępowania sądowego w sprawach wyborczych.

Janusz Kochanowski kwestionuje konstytucyjność trybu przyspieszonych procesów o ochronę czci kandydatów - bo nie przewiduje on skargi o wznowienie postępowania.

RPO przypomina, że kwestionowane przepisy przewidują na czas kampanii wyborczych specjalny tryb sądowy dla ochrony czci i dobrego imienia kandydata przed nieprawdziwymi informacjami.

Postępowanie to ma charakter przyspieszony - sądy I i II instancji dysponują 24 godzinami na rozstrzygnięcie sprawy, a od postanowienia sądu apelacyjnego nie przysługuje odwołanie, w tym - skarga o wznowienie postępowania.

"Poważne zastrzeżenia co do zgodności z prawem do sądu"

Właśnie to budzi zdaniem RPO "poważne zastrzeżenia" co do zgodności z prawem do sądu - rozumianym jako prawo do odpowiedniego ukształtowania procedury sądowej zgodnie z wymogami sprawiedliwości i jawności.

Nie kwestionując zasadności tego rozwiązania, Rzecznik stoi na stanowisku, iż brak jest racjonalnych powodów wyłączenia przez ustawodawcę możliwości wniesienia (już po zakończeniu kampanii wyborczej) skargi o wznowienie postępowania.

"Skarga ta jest przecież nadzwyczajnym środkiem zaskarżenia, służącym wzruszeniu orzeczeń wydanych w ramach postępowania dotkniętego wadliwością o szczególnie doniosłym charakterze" - napisał RPO w skardze do TK.

Według niego, brak możliwości wznowienia postępowania powoduje utrzymanie w mocy rozstrzygnięć sądowych dotkniętych wadą, która nie może być zaakceptowana przez porządek prawny w demokratycznym państwie.

"Przede wszystkim wada ta polegać może na naruszeniu zasady prawdy materialnej - oparciu rozstrzygnięcia na niezgodnych z rzeczywistością ustaleniach faktycznych" - podkreśla RPO.

Zwraca on uwagę, że często okazuje się, iż już po zamknięciu postępowania przyspieszonego w obu instancjach wychodzą na jaw dowody, którymi na poprzednim etapie strona nie dysponowała i dysponować nie mogła, a które miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia.

Ewentualne prawo do wniesienia skargi wznowieniowej w niczym nie zagraża efektywności i szybkości rozpoznawania spraw w I i II instancji - podkreśla Kochanowski.