Zmniejszenie liczby osadzonych w zakładach karnych o ponad 14 tys., aby zapewnić ustawową normę powierzchni przypadającej na jednego więźnia, przewiduje m.in. projekt nowelizacji Kodeksu karnego wykonawczego (Kkw) przygotowany w resorcie sprawiedliwości.

Projekt, który obecnie jest na etapie uzgodnień międzyresortowych, jest dostosowaniem Kkw do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z maja ubiegłego roku. Trybunał uznał wtedy m.in., iż dla realizacji konstytucyjnych zasad traktowania skazanych konieczne jest zapewnienie każdemu osadzonemu w celi powierzchni nie mniejszej niż 3 m kw. Termin na wprowadzenie zmian w przepisach TK określił na grudzień 2009 roku.

Według ostatnich pełnych danych - w 2007 roku średnio jednostki penitencjarne miały do dyspozycji 75 600 miejsc dla osadzonych, gdy tymczasem każdego miesiąca średnio przebywało w nich 90 tys. osób. Liczba skazanych prawomocnie na karę więzienia, a mimo to nieosadzonych w zakładzie karnym, w 2007 roku wynosiła blisko 70 tys. osób.

Jedną z głównych zmian, które zaplanowano w projekcie, jest przekazanie dyrektorom zakładów karnych większości czynności technicznych i organizacyjnych dotyczących wykonania kar pozbawienia wolności, np. wzywania skazanych do odbycia kary. Czynności te do tej pory leżały w kompetencji sądów.

Dzięki tej zmianie, jak przewidziano w noweli, dyrektor zakładu karnego będzie mógł "w pełni koordynować i kontrolować ruch osadzonych przyjmowanych i zwalnianych z jednostek penitencjarnych" i dzięki temu zapewnić ustawowe wymogi dotyczące powierzchni przypadającej na jednego więźnia.

Dyrektor, w przypadku braku miejsc w zakładach karnych, będzie mógł w stosunku np. do skazanych za drobne przestępstwa na kary poniżej dwóch lat więzienia określić późniejszy termin stawiennictwa do odbycia kary.

Proponowaną zmianę korzystnie ocenia były szef Służby Więziennej, Paweł Moczydłowski. W rozmowie z PAP zaznaczył on, iż prawne wzmocnienie dyrektorów zakładów karnych jest jednocześnie wzmocnieniem całej Służby Więziennej. "Im więcej decyzyjności, tym większy respekt; rola SW nie powinna być jedynie ograniczona do spraw szeroko pojętego dozoru" - zaznaczył.

Jak oceniło ministerstwo, wprowadzenie zmiany może przejściowo "doprowadzić do zwiększenia liczby skazanych nieosadzonych w jednostkach penitencjarnych". Jednak, jak dodano w uzasadnieniu, sytuacja ta zmieni się po wprowadzeniu w życie ustawy o wykonywaniu kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego oraz pozyskaniu przez SW dodatkowych miejsc dla osadzonych.

W maju ubiegłego roku TK uznał, iż przepis Kkw, na mocy którego "w szczególnie uzasadnionych wypadkach dyrektor zakładu karnego lub aresztu śledczego może umieścić osadzonych, na czas określony, w warunkach, w których powierzchnia w celi na jedną osobę wynosi mniej niż 3 m kw." - jest niezgodny z konstytucją. W ocenie TK zasady umieszczenia więźniów w celach poniżej limitu 3 m kw. powinny być precyzyjnie określone.

Dlatego, według zapisów projektu, osadzenie więźnia w celi niespełniającej wymogów powierzchniowych będzie możliwe jedynie w kilku wymienionych przypadkach, m.in. obowiązywania stanu wyjątkowego, zagrożenia epidemiologicznego lub wystąpienia bezpośredniego zagrożenia skazanych lub funkcjonariuszy. Ponadto skazany będzie mógł być umieszczony w takiej celi na czas nie dłuższy niż trzy miesiące.

Projekt nowelizacji, jak informowało ministerstwo w ubiegłym tygodniu, przewiduje także objęcie całodobowym monitoringiem cel więźniów niebezpiecznych oraz archiwizowanie nagrań z tego monitoringu.

Przewidziane w polskich przepisach Kkw minimum powierzchni w celi na poziomie 3 m kw. na jednego osadzonego jest jednym z najniższych w Europie. Przykładowo w Austrii wynosi ono 6 m kw., w Belgii - 9, w Portugalii i Niemczech - 7, a w Grecji i Holandii - 10. Zbliżona wielkość jest jedynie w Czechach, gdzie wynosi 3,5 m kw.