Towarzystwa emerytalne będą skarżyć do Trybunału Konstytucyjnego i ETS ustawę obniżającą opłaty od składki OFE. Przedstawiciele OFE twierdzą, że po nowelizacji działalność niektórych z nich może okazać się nierentowna.

ZMIANA PRAWA

Przyjęcie przez Sejm projektu nowelizacji ustawy o otwartych funduszach emerytalnych (OFE), którą dziś ma zająć się Komitet Stały Rady Ministrów, może wywołać wiele kontrowersji. Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych (IGTE) zapowiada złożenie skargi do Trybunału Konstytucyjnego oraz Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, jeżeli zmiany w prawie spowodują obniżenie opłaty od składki i dodatkowo wprowadzą limit wynagrodzenia za zarządzanie funduszem przez towarzystwo.
- Zmienianie biznesowych reguł w trakcie trwania gry jest niedopuszczalne - uważa Paweł Wróbel, rzecznik Grupy Generali.
Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych uważa, że nowelizacja może być ciosem dla otwartych funduszy emerytalnych, które działając w oparciu o rachunek ekonomiczny niemal z dnia na dzień będą musiały zmienić strategię ekonomiczną, jaką zaplanowały na lata 2009-2014.
- Z tego punktu widzenia planowana nowelizacja ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych podważa zaufanie do organów państwa - dodaje Aleksander Raczyński, radca prawny z kancelarii Sójka & Maciak.
Decyzji rządu broni Marek Bucior, wiceminister pracy i polityki społecznej, który uważa, że zyskają na tym przyszli emeryci.
- Zmniejszenie prowizji i opłat za zarządzania spowoduje że na rachunkach przyszłych emerytów będzie więcej pieniędzy - tłumaczy wiceminister.

Procent od składek

Obecne przepisy przewidują, że do 31 grudnia 2013 r. otwarty fundusz emerytalny może pobierać opłaty wyłącznie w formie potrącenia określonej procentowo kwoty z wpłacanych przez ubezpieczonych składek. Wysokość tego potrącenia nie może być większa niż 7 proc. kwoty ze składek wpłaconych w latach 2004-2010, a w kolejnych latach wartość ta będzie systematycznie zmniejszana. W konsekwencji od 2014 roku maksymalna stawka opłaty od składek ma wynosić 3,5 proc. kwoty z wpłaconych do funduszu składek.
Po nowelizacji nastąpi obniżenie opłaty od składki, która nie będzie mogła przekraczać 3,5 proc. Dodatkowo zostanie ograniczony limit kwoty wynagrodzenia, jakie powszechne towarzystwa emerytalne (PTE) pobierają za zarządzanie OFE. Po nowelizacji wyniesie maksymalnie 8,4 mln zł miesięcznie. Próg ten ma obowiązywać już od roku 2009.
- Spadnie rentowność funduszy emerytalnych. Szczególnie małe OFE, jak nasz, mogą ponieść straty - mówi Marek Jagodziński, PTE Warta.
Duże fundusze uważają jednak, że nowelizacja najbardziej uderzy w ich interesy.
- Wyeliminuje ona z rywalizacji rynkowej największe fundusze, które są jednocześnie najtańszymi dla klientów - mówi Andrea Moneta, prezes Aviva Europa.
W takiej sytuacji przedstawiciele towarzystw emerytalnych będą rozważać możliwość zaskarżenia nowelizacji. Możliwości prawnych jest kilka.



Zarzuty przeciwników

W grę wchodzi wniosek do TK w sprawie zgodności z konstytucją przyjętej ustawy.
- Zastrzeżenia budzi pośpiech, z jakim planuje się wprowadzić zmiany. Rząd chce praktycznie z dnia na dzień diametralnie zmienić sposób funkcjonowania PTE - uważa Ewa Lewicka, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.
Profesor Marek Chmaj nie widzi podstaw do uznania ustawy za niekonstytucyjną. IGTE rozważa także możliwość złożenia wniosku konstytucyjnego o zgodności ustaw z konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, przepisami prawa wydawanymi przez centralne organy państwowe.
- Izby gospodarcze nie mają jednak możliwości wystąpienia z wnioskiem konstytucyjnym - tłumaczy profesor Chmaj.

Zapłaci Skarb Państwa

Istnieje też możliwość wystąpienia do Komisji Europejskiej, z wnioskiem o zaskarżenie Polski do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych może wreszcie wystąpić z powództwem o odszkodowanie przeciwko Skarbowi Państwa na podstawie przepisu art. 417 k.c. Zdaniem Izby, skutkiem wejścia w życie nowelizacji będzie zmniejszenie dochodów towarzystw emerytalnych i funduszy emerytalnych, co spowoduje znaczną stratę majątkową w prowadzonej przez nie działalności.
- To rozwiązanie nie naraża towarzystw na straty, tylko ogranicza zyski - mówi prof. Marek Chmaj.
- Tak zasadnicza zmiana zasad w trakcie gry daje zły sygnał przedsiębiorcom. Oznacza, że doraźne korzyści mogą być ważniejsze niż stabilność biznesu w Polsce - mówi Maciej Szwarc, prezes Zarządu AXA. Szczególnie teraz, w dobie kryzysu, potrzebujemy kapitału i inwestycji, a w ten sposób nie zachęcimy inwestorów do lokowania swoich pieniędzy w Polsce - uważa Maciej Szwarc.
Towarzystwa emerytalne będą skarżyć do Trybunału Konstytucyjnego i ETS ustawę obniżającą opłaty od składki OFE. / DGP